– Odejście prezesa nie ma związku z wynikami spółki – zapewnia Melania Popiel, rzecznik Carlsberg Polska. W oficjalnym komunikacie Piróg informuje, że chce „poświęcić więcej czasu rodzinie oraz rozwojowi własnego przedsięwzięcia”.
W ciągu siedmiu lat od objęcia przez niego funkcji prezesa sprzedaż Carlsberga zwiększyła się blisko trzy razy. Firma ma trzecie miejscu na krajowym rynku piwa, który, według Euromonitora, jest wart 13 mld zł. Jednak jak ustaliła „Rz”, ten rok nie jest dla spółki udany. Z naszych informacji wynika, że w pierwszym półroczu 2008 r. jej sprzedaż zmniejszyła się o blisko 3 proc., a jej udziały rynkowe spadły poniżej 14 proc. Spółka nie potwierdza tych danych. Popiel przyznaje jednak, że wyniki były poniżej oczekiwań.
Spadła sprzedaż regionalnych piw Carlsberga, a także Harnasia – najpopularniejszej marki tej firmy. Dzięki udziałom zbliżonym do 4 proc. mieści się ona w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się piw w kraju.
Natomiast o ok. jedną piątą zwiększył się popyt na markę Carlsberg, która była sponsorem Euro 2008. Pojawiają się jednak głosy, że firma nie wykorzystała potencjału, jaki z tego wynikał. W trakcie rozgrywek Carlsberg zorganizował oglądanie meczów tylko w dwóch punktach, w Warszawie i Wrocławiu. Giełdowa grupa Żywiec, numer dwa w Polsce, podobne punkty miała w 12 miastach.
Carlsberg jest jedyną firmą z czołówki branży, która odnotowała spadek. Ale i reszta nie może mówić o sukcesie. Mamy informacje, że o kilka procent wzrosła sprzedaż lidera Kompanii Piwowarskiej oraz Żywca. Pozostałe browary, mające w sumie kilkanaście proc. rynku, zmniejszyły sprzedaż o ok. 1,5 proc. Tymczasem w pierwszej połowie 2007 r. popyt na piwo zwiększył się o ok. 15 proc.