Stawiamy na obieg zamknięty

Rezygnujemy z plastikowych jednorazówek. To zobowiązanie na nadchodzące lata, ale zaczynamy od zaraz. Nie ma ich już np. w naszym sklepie nowego formatu i w restauracji w Warszawie – mówi prezes Ikea Retail Polska Carolina García Gómez.

Publikacja: 06.12.2018 20:00

Stawiamy na obieg zamknięty

Foto: materiały prasowe

Rz: Co dla Ikei oznacza prowadzenie biznesu mającego na uwadze ideę zrównoważonego rozwoju?

Zrównoważony rozwój mamy wpisany w podstawy wizji Ikei. Naszą misją jest tworzenie dla ludzi możliwości do lepszego życia. Dziś oznacza to także sprzyjanie bardziej zrównoważonym warunkom dla zdrowia naszych klientów.

Jak w Ikei wygląda gospodarka obiegu zamkniętego?

W zgodzie z naszą wizją stworzyliśmy strategię, którą nazwaliśmy People & Planet Positive (Kurs na ludzi i planetę – red.). Opiera się ona na trzech filarach. Pierwszy to zrównoważone i zdrowe życie, drugi to energia odnawialna i obieg zamknięty, a trzeci to równouprawnienie i uczciwość.

W tym kontekście na filar dotyczący obiegu zamkniętego patrzymy wielowymiarowo. Pierwszy wymiar dotyczy samych naszych produktów. Zdecydowaliśmy o tym, że ideę obiegu zamkniętego będziemy wdrażać już na etapie ich projektowania. Oznacza to, że wytwarzamy produkty, które można dowolnie komponować, zmieniać ich przeznaczenie, odsprzedawać, a na końcu poddać recyklingowi. Są zatem zrobione z materiałów odnawialnych lub możliwych właśnie do recyklingu. Kolejny wymiar to usługi wdrażające obieg zamknięty. Widzimy, że klienci czują potrzebę dawania produktom drugiego życia. Dlatego testujemy oferowanie różnych rodzajów usług, takich jak wynajem, wypożyczanie rowerów, platformy współdzielenia.

Mówicie, że zamierzacie zwiększać świadomość społeczną i zachęcać jak największą liczbę osób do podjęcia działań na rzecz ochrony klimatu. A co robicie w tym kierunku?

Spoczywa na nas wielka odpowiedzialność. Zdajemy sobie sprawę, że poprzez nasze produkty mamy wpływ na życie miliarda ludzi. Zatem wielki nacisk kładziemy na zrównoważony tryb życia. Staramy się, by nasze produkty ułatwiały klientom codzienne życie. Projektujemy je tak, by pomagały oszczędzać energię, wodę. Poza tym w naszych sklepach organizujemy różne warsztaty pokazujące klientom, jak można prowadzić zrównoważony tryb życia, jak codziennym zachowaniem przyczyniać się do ochrony klimatu.

No właśnie. W wielkich zmianach ważne są także małe kroki. Jakie zdaniem Ikei codzienne nawyki moglibyśmy zmienić, by chronić środowisko?

Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić w domu każdego dnia. Poczynając od oszczędzania światła – w tym celu zdecydowaliśmy np., że w naszych sklepach będziemy sprzedawać tylko żarówki LED, bo wiemy, że zużywają o 80 proc. mniej energii niż tradycyjne. Kolejna rzecz – rezygnujemy z plastikowych jednorazówek. To zobowiązanie na nadchodzące lata, ale zaczynamy od zaraz. Na przykład nie ma ich już w naszym sklepie nowego formatu i w restauracji otwartych w centrum handlowym Blue City w Warszawie w październiku. To są takie drobne rzeczy, które każdy z nas może zrobić.

Modyfikujecie swoją filozofię działania w kierunku mniejszych sklepów. Ale wskazujecie także, że większy nacisk będziecie kłaść na e-commerce, bo to bardziej ekologiczne. Ale czy to nie tylko frazes?

Po pierwsze, biznes w Ikei w Polsce jest bardzo rozwinięty. Przez ostatnich sześć lat notowaliśmy dwucyfrowe wzrosty. W ostatnim roku udało nam się przekroczyć pułap 4 mld zł, co jest wynikiem znakomitym. I chcemy kontynuować wzrosty. Aby to osiągnąć, musimy być bardziej proaktywni. Wiemy, że klienci zmieniają swoje zachowania, chcą więcej wygody. Teraz jesteśmy więc w Ikei w procesie transformacji, w wyniku którego chcemy być bliżej klientów, chcemy, by kupując u nas mogli sobie pozwolić na więcej i chcemy zgodnie z naszą strategią być bardziej otwarci na ludzi i planetę. I właśnie takim działaniem, mającym nas przybliżyć do klientów, jest dotarcie tam, gdzie są oni i ich potrzeby. Jedną z propozycji są małe sklepy, a kolejną – inwestycje w cyfryzację, w rozwój platform e-handlu.

Rozmawiamy w Katowicach w trakcie szczytu klimatycznego COP24. Z jakim przekazem przyjechała na niego Ikea?

Jako Ikea chcielibyśmy wyznaczyć sobie konkretne cele zarówno w krótkim, jak i długim terminie. Uważamy, że rządy, firmy i konsumenci powinni działać razem i wierzyć, że wtedy zmiana jest możliwa. I kolejne szczyty COP są dobrym miejscem do sprawdzenia, że tak się dzieje, do dzielenia się doświadczeniami i wzajemnego inspirowania do działania. Ale też do upewnienia się, że mamy konkretne efekty tych działań, które wpłyną na poprawę naszej przyszłości.

Wspomniała pani cele krótko- i długoterminowe. Jakie one są?

W krótkim terminie to na przykład odpowiedzialność firm za inspirowanie konsumentów do zmiany zachowań, do bardziej zdrowego i zrównoważonego stylu życia. W naszym przypadku to naprawdę ważne, bo jesteśmy codziennym partnerem w domach naszych klientów. A w dłuższym to na przykład korzystanie w 100 proc. z odnawialnych źródeł energii, wykorzystywanie w dostawach do domu tylko pojazdów elektrycznych, aby zmniejszyć emisyjność transportu.

Ikea w Polsce już jest w 100 proc. niezależna energetycznie. Macie własne farmy wiatrowe. To właściwy kierunek?

Tak. Nasz globalny cel to 100 proc. energii ze źródeł odnawialnych w ciągu kilku lat. W Polsce osiągnęliśmy ten cel już dwa lata temu. Produkujemy więc na własne potrzeby, także przemysłowe, zieloną energię ze źródeł odnawialnych. To jest wspaniała sprawa i dalej zamierzamy podążać w tym kierunku.

Jest pani prezesem Ikei w Polsce od zaledwie kilku tygodni. Jakie ma tu pani główne cele?

Jak już wspomniałam, Ikea wypracowała sobie w Polsce silną pozycję. Zatem celem jest jej dalsze umacnianie. A także wspieranie transformacji w kierunku wyznaczonym przez naszą nową strategię. Na tym będę się skupiać.

A jak czuje się pani w Polsce?

Bardzo mi się tu podoba. Mieszkam w Warszawie i zaczynam ją odkrywać. To miasto pełne życia, wiele się dzieje, widać sporo projektów deweloperskich. Imponuje mi polski duch przedsiębiorczości. Ludzie chcą podejmować ryzyko i robić nowe rzeczy. Doceniam ten zapał do działania.

Carolina García Gómez, od października 2018 r. prezes IKEA Retail Polska. Karierę zawodową rozpoczęła w 2002 r. w firmie inżynieryjnej. Pracę w IKEA zaczęła w roku 2005. Była m.in. wiceprezesem firmy na Czechy, Węgry i Słowację. Z wykształcenia jest inżynierem. Ma także MBA z IESE Business School.

Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku