To prawda. I Michaił Gorbaczow był jednym z pierwszych polityków najwyższego kalibru, którzy dostrzegli ten problem. W końcówce lat 80. rozmawianie o wyzwaniach ekologicznych było być traktowane wśród najwyższych polityków jako dziwne. Z pewnością nie było to priorytetem.Dla Michaiła Gorbaczowa to też była duża zmiana w sposobie myślenia. Kiedy w 1991 r. przemawiał na jednej z międzynarodowych konferencji powiedział, że kiedy osiągnęliśmy znaczący postęp w rozbrojeniu nuklearnym, największe zagrożenia w przyszłości będą związane z wyzwaniami ekologicznymi. Dlatego, powiedział, potrzebujemy organizacji podobnej do czerwonego krzyża, która skoncentrowałaby się na tym problemie. Tak narodziła się idea Międzynarodowego Zielonego Krzyża.
[b]Czy jednak wokół tematu globalnego ocieplenia nie robi się zbyt dużo szumu?[/b]
Nie powiem, by zbyt dużo uwagi poświęcano ociepleniu ziemi, brakuje w tym raczej pewnej równowagi. Kiedy mówimy o zmianach klimatu, to przeskakujemy z czarnych wizji przyszłości, które przypominają bardziej science-fiction niż naukę, do natychmiastowego zachłystywania się efektywnymi energetycznie autami i odnawialnymi źródłami energii. A zapominamy, że 3 mld ludzi na świecie wciąż nie mają wystarczającego dostępu do energii w ogóle. Poruszając kwestie zmian klimatycznych nie można zapominać o problemach rozwoju.
[b]To jest właśnie argument podnoszony przez Chiny czy Indie. Nie możemy zgodzić się na radykalne ograniczenie CO[sub]2[/sub], bo musimy się rozwijać, gonić inne kraje...[/b]
To rzeczywiście problem. Ale przywódcy Chin i Indii wiedzą, że państwom tym nie uda się, w dającej się przewidzieć przyszłości, osiągnąć poziomu życia i konsumpcji Amerykanów czy Europejczyków. W biedzie żyje połowa ich obywateli i to jest rzecz, którą należy i można zmienić w pierwszej kolejności. Ale żeby się tak stało potrzebny jest transfer technologii. Jeżeli Chiny i Indie wezmą na siebie zobowiązania związane z ochroną klimatu, USA, Europa i Japonia będą musiały zagwarantować im bezpłatny transfer technologii.
[b]Jednak dla niektórych krajów przejście na niskoemisyjne technologie i alternatywne źródła energii może się wydawać nieracjonalne. Na przykład dla Rosji, która ma ogromne zasoby paliw kopalnych.[/b] - Jest taki stary żart, dlaczego Mojżesz przez 40 lat prowadził swój naród po pustyni...? Bo szukał ziemi bez ropy. Dla Rosji bogactwa naturalne są przekleństwem. Wydawało się, że może siedzieć z założonymi rekami i nic nie robić. Ale teraz, kiedy ceny ropy spada, sytuacja w Rosji jest daleko od idealnej.