Reklama

PKO BP potrzebuje większego wsparcia

PKO BP powinien udzielać kredytów polskim przedsiębiorstwom i wspierać gospodarkę, PKO BP powinien rosnąć w siłę i przejmować inne banki, PKO BP powinien pozostać polski. To wszystko słuszne postulaty polityków i członków rządu. Tyle że nie da się ich spełnić bez wsparcia banku dodatkowymi pieniędzmi. I tak miało się stać: prawie 3 mld zł zysku za 2008 r. miało zostać w PKO BP. Do tego miało dodatkowo dojść 4 – 5 mld zł z tegorocznej emisji akcji.

Aktualizacja: 08.06.2009 23:27 Publikacja: 08.06.2009 22:04

Ale ostatecznie potrzeby budżetowe państwa okazały się ważniejsze niż wsparcie w okresie kryzysu naszego największego banku. Dlatego też członkowie rządu postanowili chociaż na chwilę stać się kreatywnymi księgowymi. Wyciągną z PKO BP zysk, by go włożyć do jednej kieszeni – tej z napisem "budżet".

Natomiast z innej kieszeni wyjmą pieniądze, by później bank dokapitalizować.

Niby to nic złego. Budżet zostanie podreperowany, a bank i tak dostanie wsparcie. Tyle że w efekcie PKO BP otrzyma jedynie około 2 mld zł, co oznacza, że nie będzie w stanie kupić żadnego liczącego się banku w naszej części Europy.

Przy okazji zagraniczni inwestorzy dowiedzą się, że minister finansów i minister skarbu za nic mają rekomen- dacje Komisji Nadzoru Finansowego, która bardzo mocno naciskała na banki, aby w tym roku nie wypłacały dywidendy, ale zwiększyły swoje fundusze, a co za tym idzie – własne bezpieczeństwo.

Zagraniczni właściciele banków posłuchali KNF. Żaden z akcjonariuszy dużych banków nie ośmielił się sięgnąć po zysk z 2008 r.

Reklama
Reklama

Początkowo także zarząd PKO BP, zresztą jako jeden z pierwszych, oficjalnie zadeklarował, że będzie rekomendował niewypłacanie dywidendy z zysku za 2008 r. Jednak po pół roku – pod naciskiem ministrów – zdanie musiał zmienić.

Dziś zagraniczni właściciele wiedzą, że nie wszystkie instytucje muszą słuchać zaleceń nadzoru. Widzą też – i na pewno wyciągną z tego wnioski – że rząd i Komisja Nadzoru Finansowego nie potrafią się dogadać.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/blog/2009/06/08/eliza-wieclaw-pko-bp-potrzebuje-wiekszego-wsparcia/]blog.rp.pl[/link]

Ale ostatecznie potrzeby budżetowe państwa okazały się ważniejsze niż wsparcie w okresie kryzysu naszego największego banku. Dlatego też członkowie rządu postanowili chociaż na chwilę stać się kreatywnymi księgowymi. Wyciągną z PKO BP zysk, by go włożyć do jednej kieszeni – tej z napisem "budżet".

Natomiast z innej kieszeni wyjmą pieniądze, by później bank dokapitalizować.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów Drogowych
Opinie Ekonomiczne
Polscy przedsiębiorcy apelują o państwową pomoc dla Barlinka po rosyjskim ataku
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Strategia szaleńca?
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Technologia atakuje. Należy się bać?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie Ekonomiczne
Michał Kanownik: Z chmury korzystamy chętnie, ale bez pomysłu
Reklama
Reklama
Reklama