Chcemy być miastem nowoczesnym. Postawiliśmy na tzw. 3T Richarda Floridy – technologię, talent, tolerancję. Ja dodaję jeszcze czwarte T – tożsamość. Tożsamość naszego miasta wyraża się w dwóch aspektach – duchowym, tu mamy ducha lwowskiego, i materialnym – tu przejęliśmy materialny dorobek mieszczańskiego, przedwojennego Wrocławia. Więc jesteśmy polskim, wielonarodowym, europejskim miastem.
To wszystko pięknie brzmi, ale w wielu dziedzinach Wrocław w porównaniu z innymi wielkimi miastami, nie tylko stolicą, wypada przeciętnie. Chociażby we wskaźnikach rynku pracy...
Panią interesują punkty, a mnie dynamika. Pani mówi o zdjęciach, a ja o filmie. Obserwując jakiekolwiek zjawiska trzeba patrzeć na tendencje. Wrocław praktycznie w każdej dziedzinie zajmuje w Polsce jedno z pierwszych trzech miejsc. OK, mogę się zgodzić, że przeciętne wynagrodzenie nie jest u nas najwyższe, ale jego dynamika wzrostu jest już najwyższa w kraju. W wynagrodzeniach w sektorze gospodarki opartej na wiedzy jesteśmy absolutnymi liderami. A to są dziedziny, na rozwoju których zależy nam najbardziej.
Postawiliśmy na 3T: – technologię, talent i tolerancję i dodaliśmy czwarte T – tożsamość
Z ruchem turystycznym też nie jest najlepiej, szybko np. goni was Poznań.
Jesteśmy w pierwszej czwórce – razem z Warszawą, Krakowem i Trójmiastem. Każde z tych miast ma swoją specyfikę, długoletnią tradycję. Wrocław walczy o swoje miejsce od niedawna. Szczególnie zależy nam na turystyce kulturalnej. Chcemy tu dokonać postępu skokowego, dzięki wygraniu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Doświadczenia innych miast pokazują, że w roku objęcia miana ESK następuje nagły, kilkunastoprocentowy wzrost liczby turystów. I co najistotniejsze, możliwe jest utrzymanie tego podwyższonego poziomu w następnych latach. Tylko trzeba wiedzieć, jak to zrobić, bo nie każdemu miastu się udaje.