System ochrony i monitoringu oparty na GPS

Systemy ochrony i monitoringu oparte na GPS nie tylko zapobiegają kradzieżom, ale także znacznie obniżają koszty związane z utrzymaniem floty

Publikacja: 22.12.2011 01:16

System GPS sprawdzi się nie tylko jako zabezpieczenie przed kradzieżą. Umożliwi też zarządzanie kosz

System GPS sprawdzi się nie tylko jako zabezpieczenie przed kradzieżą. Umożliwi też zarządzanie kosztami

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

Coraz więcej samochodów osobowych i dostawczych jest wyposażonych w system zabezpieczeń oparty na GPS. Jest to obecnie najlepszy system ochrony, który jednocześnie służy do zarządzania kosztami.

Wszystkie oferowane na polskim rynku urządzenia zabezpieczające muszą mieć certyfikat wydawany przez Przemysłowy Instytut Motoryzacji

(PIMOT). Jest on honorowany przez producentów i ubezpieczycieli. PIMOT podzielił urządzenia na cztery klasy skuteczności: popularną, standard, profesjonalną oraz specjalną (extra). Do ostatniej, najwyższej klasy należą urządzenia monitoringu satelitarnego. Ubezpieczając samochód z zabezpieczeniem GPS, można liczyć na znaczne zniżki.

Według danych AutoGuard w 2010 roku w Polsce było 171 tys. pojazdów wyposażonych w urządzenia do monitorowania i zarządzania flotą. W Europie średni poziom penetracji usług monitoringu (stosunek liczby pojazdów objętych monitoringiem do ogólnej ilości pojazdów) został oszacowany przez Berg Insight na ok. 2,8 proc. Do 2012 r. wskaźnik ten ma wzrosnąć do 11,3 proc., a według ABI Research do 12,3 proc.

Gdyby stało się tak również w Polsce, ilość użytkowników urządzeń do monitorowania przekroczyłaby 250 tys. Monitoringiem aut najbardziej zainteresowane są firmy, przywiązujące dużą wagę do optymalizacji kosztów.

Wybór rozwiązań zabezpieczających jest duży. Na rynku działa wiele firm oferujących zabezpieczenia pojazdów oparte na systemie GPS. Są to m.in.: AutoGuard, Keratronik, Data System Group, Flota 24, DEST (system Sat-Dog), Carefleet. Usługi świadczą też firmy ochroniarskie, takie jak np. Juventus czy Impel (Impel Monitoring).

Zarządzanie flotą przy użyciu systemu telematycznego (rozwiązanie łączące technologie obliczeniowe z komunikacyjnymi) opłaca się praktycznie w każdej firmie, zarówno mającej miniflotę składającą się z pięciu – sześciu samochodów, jak i dysponującej kilkuset autami (według danych Spedycja.pl większość polskich flot liczy mniej niż dziesięć pojazdów).

– Oczywiście istnieją branże częściej korzystające z monitoringu GPS (np. firmy transportowe, wypożyczalnie samochodów i maszyn). Niemniej ostatni rok pokazuje, że mamy klientów praktycznie z każdej branży – mówi Łukasz Kuczyński, prezes zarządu Impel Monitoring.

Firmy chronią nie tylko samochody, ale także maszyny robocze i inne urządzenia.

Wszystko pod kontrolą

Lokalizator GPS jest niewielkim urządzeniem, które komunikuje się drogą radiową z satelitą, co umożliwia dokładne określenie pozycji auta. Urządzenie jest montowane w mało widocznym miejscu. Podłącza się je do kilku linii układu blokującego pojazd, np. do immobilizera, przycisku antynapadowego. Niektóre lokalizatory wyposażone są w mikrofon, który pozwala rejestrować rozmowy wewnątrz samochodu czy czujnik ruchu, co zapewnia pełną kontrolę nad pojazdem.

Dokonując wyboru, warto, zwrócić uwagę nie tylko na funkcjonalność lokalizatora, ale także na oprogramowanie. Urządzenie powinno być jak najmniejsze, żeby z łatwością ukryć je we wnętrzu samochodu. Musi też mieć obudowę odporną na wstrząsy. Bardzo istotne jest zasilanie. Bateria powinna mieć jak najdłuższą żywotność z opcją doładowania jej w dowolnym momencie.

Dzięki połączeniu informacji o położeniu samochodu, uzyskiwanych za pomocą GPS, z danymi eksploatacyjnymi można nie tylko śledzić lokalizację pojazdu, ale również nadzorować pracę poszczególnych systemów. Uzyskamy w ten sposób wiedzę

np. na temat parametrów pracy silnika, aktualnej prędkości, planowanych i nieplanowanych postojów, rozliczenia trasy przejazdu, uruchomienia bądź dezaktywacji alarmu, otwarcia przestrzeni ładunkowej, zużycia paliwa, temperatury itp.

Systemy GPS mogą pełnić też inne funkcje. Na przykład poinformują o wypadku (usługa e-call zgodna z dyrektywą unijną) czy o awarii, wezwą pomoc. System można poszerzać o inne moduły. Możliwości jest mnóstwo.

Na przykład w USA w samochodach sprzedawanych w salonie Texas Auto Center instalowane są urządzenia elektroniczne, które umożliwiają zdalne odcięcie zapłonu (technologia Webtech Plus opracowana przez spółkę Pay Technologies/PayTeck z Cleveland). Jest to forma zabezpieczenia przed klientami, którzy nie płacą rat za kupione auta.

Na złodzieja – GPS

Systemy GPS sprawdzają się dobrze jako zabezpieczenia antykradzieżowe. W 2010 r. policja wszczęła ponad 16 tys. postępowań w sprawach kradzieży samochodu. Ale jedynie w 22,4 proc. tych spraw udało się ustalić sprawców. Bardzo często kradzione były samochody dostawcze.

Systemy ochrony zwiększają również możliwość odnalezienia skradzionego pojazdu. Świadczą o tym na przykład dane udostępnione przez firmę AutoGuard. W 2009 r. odebrała ona 177 tys. komunikatów alarmowych. Skradziono 22 samochody, ale 19 z nich, o wartości prawie 2 mln zł, udało się odnaleźć. W pierwszym półroczu 2010 r. wartość odzyskanych aut, wyposażonych w system ochrony AutoGuard, wynosiła prawie 1 mln zł.

Niestety, skuteczność urządzeń opartych na GPS jest bardzo wysoka tylko wtedy, gdy sygnał GPS oraz GSM nie jest w żaden sposób zagłuszony. A w Internecie bez problemu można kupić urządzenia do zagłuszania sygnału; kosztują ok. 200 zł.

Producenci systemów zdają sobie z tego sprawę. Na rynku pojawiły się rozwiązania radzące sobie w takich sytuacjach. Agencja ochrony jest alarmowana przez urządzenie monitorujące przy każdej próbie zagłuszenia sygnału i natychmiast rozpoczyna procedurę wyjaśniającą.

Każdego stać na system ochrony

Koszt instalacji systemu zależy m.in. od długości umowy oraz liczby pojazdów objętych monitoringiem. Gdy firma dysponuje 50 pojazdami osobowymi, za wdrożenie i eksploatację systemu zapłaci ok. 100 tys. zł – twierdzi ekspert z firmy AutoGuard. A tylko na paliwie i amortyzacji zaoszczędzi w sumie przez dwa lata ponad 155 tys. zł

W małych firmach koszt usługi jest dużo mniejszy. Na przykład w Impelu podstawowy pakiet to wydatek 30 zł miesięcznie za każdy monitorowany pojazd. Można dokupić do niego usługę Monitoring Ratunkowy (sygnał alarmowy jest automatycznie wysyłany do centrum monitoringu, gdy zdarzy się coś na drodze). Wtedy płaci się w sumie 50 zł miesięcznie za auto.

Opinie dla "Rz"

Łukasz Kuczyński, prezes Impel Monitoring

Ze względu na możliwość nadużyć na większą skalę właściciele samochodów dostawczych, ciężarówek i ciągników siodłowych decydują się na montaż w zbiornikach paliwa dodatkowych sond, które monitorują poziom paliwa z dokładnością do 1,5 proc. Odpowiednie rozwiązania do zarządzania flotą samochodową pozwalają na optymalizację wykorzystania pojazdów i kontrolę pracy kierowców. Dzięki temu można zmniejszyć koszty nawet o 40 proc. Skala korzyści powinna być oceniana przez pryzmat działań zarządczych, jakie podejmuje np. menedżer zarządzający flotą na skutek informacji zwrotnej dostarczanej przez system. Pamiętajmy, że już sama świadomość, że w samochodzie zamontowany jest system precyzyjnie odnotowujący ubytki paliwa, zniechęca kierowców do nadużyć, co przynosi wielotysięczne oszczędności w skali roku.

Marta Olipra, Data System Group

Firmom zależy przede wszystkim na monitorowaniu zużycia paliwa, lokalizacji, terminowości dostaw oraz na ochronie. Popularnością cieszą się też raporty dotyczące stylu jazdy, zatrzymań, przekroczeń prędkości, motogodzin czy podglądów czasowych. Abonament zależy od zakresu usług i wybranych przez firmę parametrów. Ceny zawsze są negocjowane indywidualnie. Do niedawna usługi ochrony były kupowane głównie dla aut dostawczych. Teraz jest inaczej. Z powodu kryzysu i wysokich kosztów paliwa każdy szuka oszczędności.

Czego można oczekiwać

Korzyści ze stosowania systemów GPS do ochrony i kontroli pojazdów

- zmniejszenie zużycia paliwa o 30 proc.

- redukcja nieautoryzowanych przebiegów o ok. 90 proc.

- zwiększenie bezpieczeństwa pracownika, pojazdu i ładunku o 20 proc.

- obniżenie kosztów utrzymania floty o 25 proc. dzięki oddzieleniu jazdy w celach prywatnych i służbowych

- redukcja komunikacji głosowej z kierowcą o 90 proc.

- zmniejszenie zużycia pojazdów o 20 proc.

Coraz więcej samochodów osobowych i dostawczych jest wyposażonych w system zabezpieczeń oparty na GPS. Jest to obecnie najlepszy system ochrony, który jednocześnie służy do zarządzania kosztami.

Wszystkie oferowane na polskim rynku urządzenia zabezpieczające muszą mieć certyfikat wydawany przez Przemysłowy Instytut Motoryzacji

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację