Groupon sięgnął dna

Notowania Groupona, spółki będącej jedną z gwiazd internetowej sceny, osiągnęły dołek 4 czerwca. Pokazują one, od czego zależy dalsze zachowanie akcji Facebooka

Publikacja: 11.06.2012 05:15

Przez moment wahałem się, czy dzisiejszego tekstu po raz kolejny nie poświęcić problemowi długu. Okazja wszak niebywała, bo wielka giełdowa firma budowlana i jej spółki zależne złożyły wnioski o upadłość, a wśród wierzycieli są także banki i fundusze inwestycyjne oraz emerytalne. Uznałem jednak, że ciekawszy jest Groupon.

Groupon to jedna z gwiazd internetowej sceny. Ubiegłoroczny debiut zajmującej się zarabianiem na aranżowaniu zakupów grupowych firmy przykuwał uwagę. Od tego czasu spółka dostarczyła inwestorom sporo nieoczekiwanych i niechcianych atrakcji – ot, choćby przeszacowanie w dół wcześniej ogłaszanych zysków, w wyniku których cena jej akcji bardzo mocno spadła. W ubiegły poniedziałek papiery Groupona kosztowały poniżej 9 dolarów. W listopadzie 2011 roku podczas IPO sprzedawano je po 20 dolarów, a na pierwszej sesji kosztowały nawet 31 dolarów za sztukę.

Pierwsze dni czerwca były w przypadku Groupona niezmiernie istotne. Skończył się lockup, czyli okres zakazu sprzedaży papierów spółki przez inwestorów, którzy objęli je, nim firma wprowadziła akcje do publicznego obrotu. Obserwowanie podaży akcji w takim momencie daje dużo informacji o wierze takich długoterminowych inwestorów w przyszłość firmy. W przypadku Groupona podaż była całkiem spora.

Rynek zaczął dostosowywać się do oczekiwanej podaży na kilka dni przed 1 czerwca, czyli upływem terminu lockupu. W sumie od 29 maja do 4 czerwca kurs akcji spółki spadł o 24 proc. i ustanowił historyczne minimum. Na kolejnych sesjach akcje spółki notowane były wyżej, a stało się to za sprawą rekomendacji, w której co prawda obniżono wycenę wartości akcji, ale podniesiono zalecenie ze „sprzedaj" do „trzymaj". Można więc powiedzieć, że przynajmniej część inwestorów uznała, że na akcjach da się w mniej lub bardziej odległej przyszłości zarobić.

Dołek z 4 czerwca jest symboliczny. Tego dnia wartość rynkowa spółki była niższa od kwoty, jaką w 2010 r. za firmę chciał zapłacić Google.

Grouopn nie jest jedną internetową gwiazdą, której akcje mocno staniały w związku z końcem lockupu. Podobnie było z papierami Linkedin czy Pandora Radio. W obu przypadkach spadki były dwucyfrowe. Co ciekawe, w ciągu trzech tygodni od upływy lockupu Linkedin pogłębił spadki, a Pandora odrobiła straty. Wydarzenia z końca ubiegłego tygodnia sugerują, że Groupon pójdzie śladem Pandory.

A jak będzie w przypadku największej tegorocznej wpadki, czyli Facebooka? Tu jest kilka terminów lockupu. Pierwszy mija po trzech miesiącach od debiutu. Wówczas na rynek może trafić ponad 271 mln akcji spółki, czyli blisko 2/3 papierów sprzedanych w IPO. Sierpień będzie więc ciekawy.

—Autor jest publicystą  ekonomicznym

Przez moment wahałem się, czy dzisiejszego tekstu po raz kolejny nie poświęcić problemowi długu. Okazja wszak niebywała, bo wielka giełdowa firma budowlana i jej spółki zależne złożyły wnioski o upadłość, a wśród wierzycieli są także banki i fundusze inwestycyjne oraz emerytalne. Uznałem jednak, że ciekawszy jest Groupon.

Groupon to jedna z gwiazd internetowej sceny. Ubiegłoroczny debiut zajmującej się zarabianiem na aranżowaniu zakupów grupowych firmy przykuwał uwagę. Od tego czasu spółka dostarczyła inwestorom sporo nieoczekiwanych i niechcianych atrakcji – ot, choćby przeszacowanie w dół wcześniej ogłaszanych zysków, w wyniku których cena jej akcji bardzo mocno spadła. W ubiegły poniedziałek papiery Groupona kosztowały poniżej 9 dolarów. W listopadzie 2011 roku podczas IPO sprzedawano je po 20 dolarów, a na pierwszej sesji kosztowały nawet 31 dolarów za sztukę.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację