Trzeba rozmawiać o pracy

Wybór szkoły to początek drogi zawodowej. Warto więc by ktoś o tym z uczniami i ich rodzicami porozmawiał - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej

Publikacja: 06.09.2012 20:44

Trzeba rozmawiać o pracy

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Czy zaskoczyło Pana to, że bezrobocie w sierpniu nieznacznie wzrosło do 12,4 proc?

To pokazuje, że sytuacja na rynku pracy jest trudna. Ale ta różnica w poziomie bezrobocia jest bardzo nieznaczna, o 0,1 pkt proc. mam nadzieję, że dzięki dodatkowym pieniądzom, pół miliarda złotych, uda nam się zniwelować ten wzrost.

Trzeci dzień Forum Ekonomicznego różni się od poprzednich tym, że przyjeżdżają tu młodzi z Forum Młodych Liderów oraz osoby starsze, uczestnicy Uniwersytetu III Wieku. Spotkał się Pan z nimi?

Tak z młodymi  liderami rozmawialiśmy o rynku pracy, a z osobami starszymi o tym, że rząd w przyszłym mroku przedstawi program senioralny, interdyscyplinarny program senioralny.

Kto zadawał więcej pytań?

Chyba młodzi. Mają interesujące pomysły i  wywarzoną ocenę sytuacji, tego jak wygląda rynek pracy i edukacji. Ich zdaniem trzeba wzmocnić system doradztwa zawodowego w gimnazjach. Wspólnie mówiliśmy o tym, że wybór szkoły to nie tylko decyzja jakich przedmiotów będziemy się uczyli, z jakich będziemy zdawali egzaminy, ale też początek drogi zawodowej. Warto więc by ktoś  o tym z uczniami i ich rodzicami porozmawiał. Mnie zależy również na tym byśmy nauczyli się szanować ludzi za to jak wykonują swoją pracę, a nie jaki zawód mają. To są proste kwestie, ale warto o nich przypominać.

Nie wszyscy muszą mieć skończone studia wyższe?

Nie wszyscy. Można wykonywać dobra pracę z dobrymi zarobkami nie konicznie z dyplomem – o tym też rozmawialiśmy. To jest ważna konkluzja rozmów w Krynicy: nie dzielmy się na sektory. Działajmy wspólnie. Dla rynku pracy ludzi młodych ważna jest współpraca czterech resortów: pracy, edukacji, nauki i gospodarki. Próbujemy tak działać.

Ile Pana zdaniem wyniesie bezrobocie pod koniec tego roku?

Mam nadzieję, że nie przekroczy 13 proc.

W jeśli jesienią okaże się, że będzie rosło szybciej, rząd odmrozi kolejne pieniądze z Funduszu Pracy?

Będziemy obserwowali sytuacje i na bieżąco reagowali. Zobaczymy. W przyszłym roku będzie więcej pieniędzy przeznaczonych na aktywną pomoc bezrobotnym, ponad 4,6 mld zł. mam nadzieję, że bezrobocie będzie oscylowało w przyszłym roku wokół 13 proc ni nie przekroczy ich znacząco.

rozmawiała Aleksandra Fandrejewska

Czy zaskoczyło Pana to, że bezrobocie w sierpniu nieznacznie wzrosło do 12,4 proc?

To pokazuje, że sytuacja na rynku pracy jest trudna. Ale ta różnica w poziomie bezrobocia jest bardzo nieznaczna, o 0,1 pkt proc. mam nadzieję, że dzięki dodatkowym pieniądzom, pół miliarda złotych, uda nam się zniwelować ten wzrost.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska