Po nowemu i w Polsce, i na świecie

Zmiany, zmiany, zmiany. Tak najkrócej można określić to, co dzieje się u dwóch czołowych światowych producentów sprzętu telekomunikacyjnego oraz w największym polskim alternatywnym operatorze stacjonarnym.

Publikacja: 28.04.2014 11:50

Po nowemu i w Polsce, i na świecie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Po kilku tygodniach rynkowych spekulacji wiemy już, kto będzie prezesem Netii. Teraz rynek spekuluje, co zmieni się w spółce, gdy stery przejmie Adam Sawicki. Z projektów uchwał na majowe zgromadzenie akcjonariuszy spółki można wnosić, że firma zamierza hojnie dzielić się gotówką z właścicielami. Świadczą o tym i wysokość proponowanej dywidendy za 2013 rok, i plan przeznaczenia do 200 mln zł na ewentualny wykup akcji w latach 2015–2017.

Zawodowy życiorys nowego prezesa oraz powzięte już w spółce działania dotyczące zmiany struktury firmy zdają się zapowiadać postawienie przez Netię na usługi dla biznesu i – ewentualnie – wyjście z usług dla klientów masowych.

Czy biznes to dobry kierunek? Niektóre jego fragmenty bez wątpienia tak. Eksperci są przekonani, że będzie rósł popyt na usługi data center, w tym te najbardziej zaawansowane świadczone w chmurze obliczeniowej.

Równocześnie jednak, gdy popatrzymy na ostatnią decyzję specjalizującego się w usługach B2B paneuropejskiego operatora Colt – postanowił wycofać się z usług głosowych – widać, że nie wszystko, co telekom może zaoferować biznesowi, daje zyski.

Opuszczając krajowe podwórko, warto popatrzeć na zmiany u dwóch skandynawskich dostawców sprzętu telekomunikacyjnego. Nokia definitywnie pozbyła się działu produkcji telefonów komórkowych.

To, co jej zostało, to przede wszystkim produkcja sprzętu do budowy sieci komórkowych oraz dział zajmujący się cyfrowymi mapami. Wielu sądzi, że mapy mogą stać się mocną gałęzią biznesu nowej Nokii.

Wszystko wskazuje na to, że kierunki strategii fińskiej firmy poznamy we wtorek, gdy Nokia zaprezentuje wyniki za I kwartał. Niewykluczone, że tego dnia dowiemy się też, kto zostanie jej prezesem.

Zmiany dotyczą także szwedzkiego Ericssona. ?14 kwietnia poinformowano, że firmę opuszcza odpowiadający za strategię wiceprezes, a w ubiegłym tygodniu Szwedzi ogłosili, że dzielą na dwie części dział zajmujący się produkcją sprzętu telekomunikacyjnego.

Jedna część będzie produkować sprzęt do budowy sieci komórkowych, a druga ma się zajmować usługami IP i w chmurze obliczeniowej. Ericsson podkreśla, że chmura i IP to bardzo perspektywiczny obszar, w którym firma na razie nie jest zbyt mocna.

A co na to wszystko inwestorzy? Jak się wydaje zmiany są wliczone w ceny akcji, a inwestorów interesują przede wszystkim bieżące wyniki.

Też tak można.

—autor jest publicystą     ekonomicznym

Po kilku tygodniach rynkowych spekulacji wiemy już, kto będzie prezesem Netii. Teraz rynek spekuluje, co zmieni się w spółce, gdy stery przejmie Adam Sawicki. Z projektów uchwał na majowe zgromadzenie akcjonariuszy spółki można wnosić, że firma zamierza hojnie dzielić się gotówką z właścicielami. Świadczą o tym i wysokość proponowanej dywidendy za 2013 rok, i plan przeznaczenia do 200 mln zł na ewentualny wykup akcji w latach 2015–2017.

Zawodowy życiorys nowego prezesa oraz powzięte już w spółce działania dotyczące zmiany struktury firmy zdają się zapowiadać postawienie przez Netię na usługi dla biznesu i – ewentualnie – wyjście z usług dla klientów masowych.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację