Prezes Ciechu: Ruszyły prace nad strategią

Strategia grupy powstanie najprawdopodobniej w ciągu 3 miesięcy – mówi Dariusz Krawczyk, szef Ciechu.

Publikacja: 13.06.2014 07:51

Ciech od niedawna ma nowego inwestora strategicznego w postaci KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments. Szykują się duże zmiany w spółce?

Dariusz Krawczyk: Tuż przed przejęciem spółki przez inwestora podpisaliśmy z nim umowę o strategicznej współpracy. Teraz z impetem rozpoczynamy prace nad jej wdrożeniem. Powołaliśmy specjalny zespół, który ma opracować kolejny etap restrukturyzacji grupy. Bez ograniczeń, z jakimi mieliśmy do czynienia, gdy naszym głównym właścicielem był Skarb Państwa (SP), z nowymi celami i założeniami.

Jakie to cele?

Przede wszystkim maksymalizacja wyniku finansowego. Oczywiście pod skrzydłami SP poziom wypracowanych zysków też był istotny, ale środki do osiągnięcia tego celu były inne, bo liczyło się też utrzymywanie miejsc pracy. Teraz możemy zrobić ?to inaczej, a więc najpierw poprawić efektywność fabryk, aby mogły się rozwijać, sprostać konkurencji i dopiero w przyszłości zatrudniać coraz więcej osób.

To brzmi jak zapowiedź grupowych zwolnień.

Nowa strategia dla naszej grupy zostanie wypracowana najprawdopodobniej w ciągu trzech miesięcy, ale niektóre zmiany nie mogą czekać i decyzje muszą być podejmowane szybko. Niestety, optymalizacja zatrudnienia jest nieunikniona. Mamy już za sobą bolesny proces zwolnień, ale głównie w zagranicznych spółkach w Rumunii i Niemczech. Nie było to łatwe z uwagi na protesty załóg, wymagało od nas wiele wytrwałości i determinacji. Wciąż są jednak obszary wymagające dalszych działań ograniczających koszty, a największy potencjał do tego widzę w polskich fabrykach w Inowrocławiu, a więc w spółce Soda Polska Ciech. Ich efektywność zdecydowanie odbiega od tej, jaką może się pochwalić nasza konkurencja. Jeśli chcemy iść naprzód i zwiększać udziały w rynku, nie będziemy udawać, że da się to zrobić bezboleśnie.

Jak duże to mogą być cięcia?

Cały czas analizujemy sytuację i ustalamy docelową strukturę zatrudnienia w całej grupie. Z pewnością jednak nie będziemy czekali z pierwszymi zwolnieniami, które będą miały miejsce już w czerwcu. Jednocześnie chcemy inwestować w te zakłady. Mamy już opracowany plan rozbudowy mocy produkcyjnych w Inowrocławiu wart 250–300 mln zł i wiele wskazuje na to, że ten projekt będzie realizowany. Inwestycja jest już objęta specjalną strefą ekonomiczną. Jesteśmy na etapie podpisywania umów na dostawy surowców dla nowych linii produkcyjnych. Jeśli negocjacje potoczą się pomyślnie, to zapewne nowy właściciel nie będzie wstrzymywał projektu.

Po tym, jak na wniosek SP walne zadecydowało o wypłacie dywidendy z zysku Ciechu za 2013 r., zapowiadał pan ograniczenie inwestycji. Z czego zrezygnujecie?

Pochylamy się właśnie z nowym właścicielem nad programem inwestycyjnym i wspólnie zdecydujemy, który z projektów daje najniższą stopę zwrotu i można go przesunąć co najmniej o rok. Decyzja o wypłacie dywidendy postawiła nas w trudnej sytuacji. Wciąż jesteśmy dość mocno zadłużeni i nie mamy jeszcze zdolności do zwiększenia długu. Poza tym ?5 czerwca skorzystaliśmy z możliwości wcześniejszego wykupu obligacji wartych 160 mln zł. To był duży wydatek, ale dzięki temu zrzuciliśmy część balastu. Jeszcze w 2011 r. wskaźnik długu netto do EBITDA w grupie wynosił 3,9. Obecnie spadł już do 2,8. ?To ogromny postęp.

Plany sprzedaży spółek niezwiązanych z biznesem sodowym są aktualne?

Nic nie jest przesądzone. Szerokie kompetencje, które są w spółkach Ciechu, mogą być wykorzystane w planowanej ekspansji zagranicznej. Mamy do dyspozycji nie tylko fabryki sody, ale też segment organiczny, firmy transportowe, zakład produkcji szkła. Dziś nie mamy już presji, by sprzedawać ten majątek. Każda z firm grupy przeszła restrukturyzację, i to z powodzeniem. Najbardziej widać to w rumuńskiej spółce US Govora, gdzie po latach udało się wypracować w 2013 r. dodatni znormalizowany wynik EBITDA.

Czyli nie sprzedacie Organiki-Sarzyna ZA Puławy?

Widzimy w tej spółce duży potencjał. Wdrażany tam program naprawczy skutkuje poprawą jej wyników finansowych z kwartału na kwartał. To sprawia, że wynegocjowana kilka miesięcy temu cena może się zdezaktualizować. Jednak nie zapadły jeszcze w tej sprawie ostateczne decyzje.

KI Chemistry zapowiada ekspansję zagraniczną Ciechu. To będą akwizycje czy budowa nowych mocy produkcyjnych?

Dla nas szczególnie istotne jest, że współpraca z nowym inwestorem będzie miała charakter długoterminowy. Zresztą było to podkreślone w treści komunikatu o wezwaniu. Wszystkie opcje wchodzą w grę. Szczególnie interesująca wydaje się Afryka, zwłaszcza że nasz właściciel ma już na tym rynku szerokie kompetencje. Chcemy korzystać z jego doświadczeń. My na razie sprzedajemy do krajów afrykańskich niewielkie ilości sody z naszego rumuńskiego zakładu, ale nasza marka jest już tam rozpoznawalna. W pierwszej kolejności moglibyśmy zwiększyć dostawy i dlatego planujemy w listopadzie uruchomienie w Rumunii nowego kalcynatora. To serce fabryki sody, które będzie bić szybciej i skuteczniej.

Wiem, że Ciech interesował się też ekspansją do Azji. Udało się przekonać do tej wizji nowego właściciela?

Rozważamy różne pomysły, w tym rozwój w Azji. Nasz większościowy akcjonariusz jest otwarty na nowe projekty, wszystko możemy przedyskutować i zastanowić się, które przedsięwzięcia dadzą nam realny zwrot z inwestycji.

Sytuacja na rynku sody w II kwartale daje nadzieję na poprawę wyników?

Nie spodziewam się rewolucji. I kw. wypadł zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań. Obecnie nie widać znaczącej poprawy na rynku, a jedynie lekki wzrost popytu i cen sody. Zrobimy jednak wszystko, aby poprawić w tym kwartale wyniki. Natomiast w II półroczu zwiększymy koszty restrukturyzacji grupy, m.in. w wyniku redukcji zatrudnienia. To jednak zaowocuje poprawą rentowności już od 2015 r.

—rozmawiała Barbara Oksińska

Ciech od niedawna ma nowego inwestora strategicznego w postaci KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments. Szykują się duże zmiany w spółce?

Dariusz Krawczyk: Tuż przed przejęciem spółki przez inwestora podpisaliśmy z nim umowę o strategicznej współpracy. Teraz z impetem rozpoczynamy prace nad jej wdrożeniem. Powołaliśmy specjalny zespół, który ma opracować kolejny etap restrukturyzacji grupy. Bez ograniczeń, z jakimi mieliśmy do czynienia, gdy naszym głównym właścicielem był Skarb Państwa (SP), z nowymi celami i założeniami.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację