Warto to samo stwierdzenie rozciągnąć na sferę ekonomii. Oto skrótowa transmisja z rozgrywanego w ciągu ostatniej dekady meczu gospodarczego Niemcy – Reszta Świata.
1:0 – w ciągu minionego ćwierćwiecza niemieckie firmy niezwykle skutecznie włączyły się w procesy globalizacyjne, czego symbolem stały się jeżdżące dziś po świecie pociągi Siemensa i większa sprzedaż Volkswagena w Azji niż Europie.
2:0 – Niemcy ugruntowały swoją potęgę technologiczną. Wbrew obiegowym sądom więcej ankietowanych przez PwC globalnych firm wskazuje Niemcy niż USA jako miejsce, gdzie warto lokować najbardziej innowacyjną produkcję.
3:0 – w ciągu ostatnich lat cały świat nagle zrozumiał, że warto mieć u siebie w kraju wysokoproduktywny przemysł. Wyszło na to, że rację mieli starannie pielęgnujący swój przemysł Niemcy, a nie wyprowadzający produkcję z kraju Amerykanie i Brytyjczycy.
4:0 – kiedy świat zmaga się z problemami bezrobocia, w Niemczech stopa bezrobocia jest najniższa od czterech dekad. Kiedy w całej Europie palącym problemem stało się bezrobocie młodzieży, w Niemczech takie zjawisko praktycznie nie istnieje.