Reklama

Patrzymy na Paryż, a nie na Pragę

We wspomnieniach z przedwojennej Warszawy pojawiają się odniesienia do „Paryża Północy". Nie tylko ze względu na aspirującą do europejskich metropolii architekturę, ale i na elegancję mieszkańców (dla ścisłości – tych zamożnych).

Publikacja: 24.06.2015 22:00

Anita Błaszczak

Anita Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Jedną z najważniejszych imprez towarzyskich były Bale Mody, a elity chętnie wyprawiały się na modowe zakupy do Paryża, Wiednia czy Londynu (brytyjski styl chętnie wybierali panowie).

Również w siermiężnych czasach socjalizmu upodobanie do mody przetrwało – polska ulica wyróżniała się wśród bratnich krajów ubiorem i fantazją. Co ciekawe, choć w Budapeszcie czy w Berlinie Wschodnim o zakupy odzieżowe było łatwiej, jakoś nie przekładało się to na wygląd ulicy. Z rodzinnych relacji wiem, że przyjeżdżające do Polski cudzoziemki były zaskoczone, że przy tak słabo zaopatrzonych sklepach ludzie (zwłaszcza kobiety) są tak dobrze ubrani.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kraj ludzi dawniej szczęśliwych
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Reklama
Reklama