Kluczowy rok dla branży transportowej

Ten rok może się zakończyć katastrofą dla branży transportowej.

Publikacja: 24.06.2015 21:00

Tomasz Starzyk, Bisnode Polska

Tomasz Starzyk, Bisnode Polska

Foto: materiały prasowe

Bezpośredni wpływ na to może mieć obowiązek wypłaty płacy minimalnej dla pracujących na terenie Niemiec oraz ryczałtów za noclegi w kabinie. Nie bez znaczenia jest także spadająca wartość przewozów na Wschód.

Początkiem czarnej serii było wprowadzenie rosyjskiego embarga na polskie towary. W rezultacie Polska może w kolejnych miesiącach stracić ponad 20-procentowy udział na rynku europejskich przewozów międzynarodowych. Jak wynika z danych Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, w sierpniu ub.r. na Wschód towary regularnie woziło ponad 3 tys. polskich firm, które wykorzystywały 30 tys. pojazdów. Przychody z tego tytułu sięgały blisko 700 mln euro rocznie.

Powstałych strat nie zniweluje zwiększona wartość usług na Zachodzie. Niemcy bowiem ogłosili w styczniu wprowadzenie ustawy o stosowanie płacy minimalnej, wynoszącej 8,5 euro, także przez zagraniczne podmioty. Dla polskich przewoźników oznacza to znaczne obciążenie biurokratyczne oraz finansowe. Szacuje się, że koszty transportu do Niemiec mogą wzrosnąć o blisko 10 proc., co w przypadku i tak już niskiej rentowności oznacza, że cały interes przestaje być opłacalny.

Zagrożonych jest kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy miejsc pracy. co znajduje potwierdzenie w danych Bisnode Polska. W pierwszym kwartale 2015 roku sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 13 spółek z sektora transportu i magazynowania. W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego jest to ponad 85-procentowy wzrost.

To nie koniec kłopotów polskich przewoźników, bowiem jeszcze przed wprowadzeniem przez Rosjan embarga na polskie towary Sąd Najwyższy orzekł, że właściciele firm przewozowych muszą zapewnić kierowcom nocleg. W przypadku gdy kierowca spędza noc w kabinie auta, przysługuje mu zwrot kosztów. Dodatkowo według tego orzeczenia kierowcy mogą żądać od pracodawcy zwrotu kosztów nawet do trzech lat wstecz.

Orzeczenie Sądu Najwyższego spowodowało lawinę pozwów. Szacuje się, że roszczenia finansowe w stosunku do firm transportowych mogą sięgnąć nawet 2 mld zł. Przy niskich marżach i olbrzymiej konkurencji na rynku transportowym wiele firm może nie wytrzymać nowych obciążeń.

Tomasz Starzyk, Bisnode Polska

Bezpośredni wpływ na to może mieć obowiązek wypłaty płacy minimalnej dla pracujących na terenie Niemiec oraz ryczałtów za noclegi w kabinie. Nie bez znaczenia jest także spadająca wartość przewozów na Wschód.

Początkiem czarnej serii było wprowadzenie rosyjskiego embarga na polskie towary. W rezultacie Polska może w kolejnych miesiącach stracić ponad 20-procentowy udział na rynku europejskich przewozów międzynarodowych. Jak wynika z danych Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, w sierpniu ub.r. na Wschód towary regularnie woziło ponad 3 tys. polskich firm, które wykorzystywały 30 tys. pojazdów. Przychody z tego tytułu sięgały blisko 700 mln euro rocznie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO