Aktualizacja: 01.07.2015 22:00 Publikacja: 01.07.2015 22:00
Foto: PAP
Rz: W ubiegłym roku Węgry były drugą, za Irlandią, najszybciej rosnącą gospodarką UE. Prognozy KE zakładają, że ten rok będzie niewiele gorszy. Czy ten dynamiczny rozwój węgierskiej gospodarki ma jakiś związek z reformami rządu Orbána, które – w oczach większości komentatorów – miały być prostą drogą do gospodarczej katastrofy?
Gospodarki Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli chodzi o motory wzrostu, są dość podobne. Teraz sprzyja im silna integracja z globalnymi łańcuchami dostaw, zwłaszcza powiązania gospodarcze z zachodnią Europą, gdzie koniunktura się poprawia. Jednocześnie spadek cen ropy naftowej wspiera wydatki konsumpcyjne. Jeśli zaś chodzi o konkretne reformy obecnego rządu Węgier, to gospodarce mogło pomóc przewalutowanie kredytów frankowych. Na dłuższą metę jednak stabilny rozwój wymaga wzrostu inwestycji prywatnych, a to z kolei zależy od klimatu inwestycyjnego. Niektóre reformy rządu wzbudzają obawy właśnie dlatego, że mogą mieć niekorzystny wpływ na klimat inwestycyjny w dłuższym okresie.
Jeśli Polska chce kontynuować rozwój i konkurować z najbardziej zaawansowanymi gospodarkami świata, zwiększenie inwestycji w innowacje i produktywność powinno stać się priorytetem polityki gospodarczej w nadchodzących latach.
Spodziewam się, że właśnie gospodarka cyfrowa i narodowe projekty, z inwestycją w AI będą wątkiem przewodnim wystąpienia premiera. Szalenie się cieszę, ale przypominam, że nawet najbardziej ambitne projekty technologiczne nie powiodą się w niesprzyjającym czy wręcz szkodliwym środowisku ekonomiczno-prawnym.
Synchronizacja z systemem energetycznym Europy kontynentalnej oznacza nie tylko technologiczną modernizację sieci państw bałtyckich. To także krok ku bezpieczniejszej, stabilnej i suwerennej przyszłości energetycznej całej Europy.
Polityki demontujące ochronę środowiska, osłabiające prawa pracowników i tolerujące praktyki monopolistyczne, mogą wprawdzie wywołać chwilowy optymizm na giełdzie, ale podkopują struktury społeczne stanowiące fundament zrównoważonego kapitalizmu.
Rząd Donalda Tuska musi teraz udowodnić, że potrafi nie tylko forsować sankcje w Brukseli, ale też skutecznie je wdrażać w Polsce i Unii – z pomocą administracji państwowej, przedsiębiorców i przy poparciu całego społeczeństwa.
Uwagę obserwatorów sceny politycznej przyciąga trwająca właśnie akcja referendalna we Wrocławiu. Ale nie tylko w stolicy Dolnego Śląska możliwe jest w tym roku referendum.
Różnice w zarobkach w wielkich miastach są większe niż między regionami. Prowincja nie dogania centrum.
W poniedziałek startuje nowa akcja w ramach kampanii kandydata KO na prezydenta. Ma dotyczyć samorządów i ich wsparcia. Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego podkreślają, że to akcja na bardzo dużą skalę i jednocześnie wykorzystanie naturalnych politycznych przewag, które ma prezydent Warszawy.
Imigracja, ekologia, relacje z Niemcami: premier prezentuje coraz bardziej podobne idee do tych, które za rządów PiS tak oburzały Brukselę. Ale Ursula von der Leyen jest słaba i może tylko temu przyklasnąć.
Przebijał opony, łamał lusterka, a w czasie zatrzymania był „wyraźnie pobudzony”. W Rumi w województwie pomorskim 17-latek uszkodził w nocy 40 samochodów.
Po dziewięciu latach do Platformy Obywatelskiej ponownie zapisał się były wicemarszałek Sejmu i działacz opozycji demokratycznej Stefan Niesiołowski. Razem z nim do nowego koła w Łodzi wstąpili: były wiceminister skarbu w rządzie Leszka Millera Józef Woźniakowski oraz była wiceprezydent Łodzi Agnieszka Nowak.
Nie powstanie zwarty pas fortyfikacji przy wschodniej granicy, za to zostaną stworzone warunki do budowy umocnień. Nie ma się co spodziewać fajerwerków.
„Widzimy się w Sopocie” - zachęca nowy film reklamowy Sopotu, pokazywany właśnie w internecie w ramach kampanii promocyjnej pod tym samym tytułem, skierowanej do turystów biznesowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas