Reklama

Furtka do danych, klucz w Ameryce

Koncerny zawiadujące danymi milionów ludzi i instytucji znajdują się pod presją rodzimych państw, by udostępnić im czasem odrobinę cennych informacji o swoich klientach. I nie są na te zabiegi całkowicie odporne.

Publikacja: 20.10.2019 21:00

Furtka do danych, klucz w Ameryce

Foto: AdobeStock

Odbywa się to w mniej lub bardziej sformalizowany sposób. W ubiegłym roku w USA postawiono kropkę nad „i". Zgodnie z regulacją Cloud Act, czyli ustawą o „legalnym wykorzystaniu danych za granicą", Waszyngton może nakazać amerykańskim operatorom chmury, takim jak Google, Amazon czy Microsoft, by udostępnili dane klientów. Wystarczy, że np. FBI umotywuje takie żądanie względami bezpieczeństwa.

Na całym świecie firmy starają się lawirować, ale prędzej czy później ulegają. W Rosji próbował się wyłamać Yandex, tamtejszy lider branży internetowej, operator popularnej wyszukiwarki. Odmówił przekazania władzom kodów szyfrujących. Przypłacił to jednak ogromnymi stratami na wartości, kiedy Duma zaczęła pracować nad ustawą ograniczającą udział zagranicznego kapitału w takich przedsięwzięciach, co de facto zablokuje firmie dostęp do finansowania.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kraj ludzi dawniej szczęśliwych
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Reklama
Reklama