Reklama
Rozwiń

Deklaracje to mało. Trzeba konkretów

Próby kolejnych ekip rządowych mające doprowadzić do ograniczenia smogu w Polsce przypominają prowadzenie walki pozorowanej. Trudno o inne wnioski, jeśli się weźmie pod uwagę, że nasze prawo przyjmuje za normę poziom zanieczyszczeń, który w innych państwach UE dawno zostałby uznany za alarmowy.

Aktualizacja: 05.02.2017 20:23 Publikacja: 05.02.2017 20:06

Tomasz Furman

Tomasz Furman

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

W efekcie nawet groźne dla ludzkiego zdrowia wskaźniki zanieczyszczeń przyjmowane są jako nieszkodliwe. W tej sytuacji wiele osób nie widzi większego problemu i powodu do robienia czegokolwiek ze smogiem.

Wprawdzie część decydentów wydaje się podejmować działania zmierzające do zmiany obecnego stanu, ale fakty na razie pokazują, że poza deklaracjami niewiele z tego wychodzi. Klasycznym przykładem pozorowanych ruchów mogą być działania rządu, który chce zmieniać prawo, ale nie przyjmuje jednego z podstawowych postulatów samorządowców. Chodzi o wprowadzenia zakazu sprzedaży odpadów węglowych.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa