Rz: Dlaczego banki tak chętnie stosują rozwiązania oparte na systemach biometrycznych?
Krzysztof Polcyn: Nie tylko banki, ale też instytucje z innych sektorów korzystają z rozwiązań biometrycznych z oczywistych powodów – dzięki temu rośnie poziom bezpieczeństwa danych. Do zalet należy zaliczyć także wygodę klienta – brak kolejnych haseł, PIN itd. Biometria wymaga obecności zainteresowanej osoby – próbki głosu czy wzoru naczyń krwionośnych palca bądź skanu tęczówki oka.
Systemy tego typu wykorzystują dwa rodzaje naszych cech – behawioralne, związane z zachowaniem czyli np. głos lub podpis odręczny oraz biologiczne, na które nie mamy wpływu: wzór naczyń krwionośnych palca, owal twarzy czy cechy tęczówki lub siatkówki oka. W Banku Zachodnim WBK wykorzystujemy biometrię głosową w contact center. Planujemy wprowadzić tę metodę weryfikacji także w centrach operacyjnych.
Obecnie z tego sposobu uwierzytelniania korzysta wielu klientów. Wykorzystujemy również biometrię bazującą na odcisku palca w aplikacji mobilnej (TouchID). W 2015 roku przeprowadziliśmy pilotaż wykorzystania biometrii naczyń krwionośnych palca w oddziałach banku, a także projekt wykorzystujący biometrykę twarzy.
Zainteresowanie takimi systemami będzie rosło?