Suplementy na potencje jak viagra – mają składniki leków

Ziołowe preparaty zawierały te same substancje co leki wywołujące erekcję. Wycofano je ze sprzedaży

Publikacja: 10.09.2010 01:55

Suplementy na potencje jak viagra – mają składniki leków

Foto: Fotorzepa

Inspekcja farmaceutyczna wycofała wczoraj ze sprzedaży suplement diety ceedra. Jak ustaliliśmy, również wczoraj Instytut Leków wysłał do inspekcji zawiadomienie o znalezieniu niedozwolonych substancji w suplemencie cupidomax.

To już cała seria. Przed dziesięcioma dniami inspekcja farmaceutyczna wycofała ze sklepów i aptek preparat satibo. W zeszłym tygodniu zakazała sprzedaży preparatu LIBIDOForte. Reklamowano je jako ziołowe środki na potencję.

– W rzeczywistości zawierają substancje czynne obecne w najbardziej znanych, dostępnych na receptę lekach na potencję, takie jak sildenafil i tadalafil albo ich pochodne – mówi „Rz” prof. Zbigniew Fijałek, szef Narodowego Instytutu Leków.

[srodtytul]Niebezpieczna siła smoka[/srodtytul]

W ulotkach ziołowych specyfików można przeczytać np., że dają „siłę chińskiego smoka przez cały weekend”. Działają już w ciągu godziny od podania. Producenci reklamują je jako bezpieczne preparaty zawierające naturalne afrodyzjaki, np. kolcowój chiński, cynamonowiec cejloński, cytryniec chiński czy korzeń żeń-szenia.

Osoby, które je zażywają, są przekonane, że to łagodne i naturalne środki. „Nie rozumiem, po co truć się lekami, skoro są na rynku tabletki ziołowe, które nie powodują żadnych skutków ubocznych, a dają to samo. Wolę dopłacić te kilkanaście złotych i mieć pewność, że pikawka mi po czymś takim nie strzeli” – zachwalał na jednym z forów internetowych Facet35.

[wyimek]8 tysięcy rodzajów suplementów sprzedawano w Polscew 2009 roku [/wyimek]

– Właśnie takie przekonanie jest dla zażywających niebezpieczne. Sildenafil czy tadalafil mogą wchodzić w interakcje z innymi lekami. U osoby chorej na serce mogą spowodować gwałtowny spadek ciśnienia kończący się nawet zgonem – wylicza zagrożenia prof. Paweł Januszewicz z Instytutu Leków.

– W ceedrze i cupidomax znaleźliśmy kilka pochodnych sildenafilu w małych, trudnych do wykrycia dawkach. Działają łącznie, a ich wpływ na zdrowie nie został sprawdzony w badaniach klinicznych – mówi dr Agata Błażewicz z Instytutu Leków.

[srodtytul]Firmy: oszukano nas[/srodtytul]

Firma RTC podkreśla, że preparat satibo tylko importuje, a nie produkuje. – Producent zapewniał nas, że jest to produkt ziołowy i nie ma w nim substancji niedozwolonych w suplementach diety – twierdzi Katarzyna Rybak z RTC. – Jeśli się znalazły i nie jest to przypadek, oznacza to, że zostaliśmy oszukani.

– Przypuszczamy, że doszło do zanieczyszczenia substancji na linii produkcyjnej – tłumaczy się Mariusz Szydłowski, dyrektor handlowy firmy Natural Suplements, która wprowadziła do sprzedaży LIBIDOForte.

– Czekamy na informację, co znalazło się w naszym preparacie. Wiemy oczywiście, że sildenafilu być w nim nie powinno i ta substancja nie była zadeklarowana w zgłoszeniu do Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Jak wynika z analiz laboratoryjnych, dawka substancji leczniczej znalezionej w suplementach nie wskazuje na przypadkowe zanieczyszczenie. Jest porównywalna z tymi, które są stosowane w popularnych lekach.

– Będziemy się od tej decyzji odwoływać – zapowiada Tomasz Krawczyk, prawnik firmy Vita Vartis sprzedającej ceedrę. – Nasz preparat jest na rynku od kilku lat, był badany także w Instytucie Leków i żadne dotychczasowe analizy nie wykazały niedozwolonych substancji. Wiele substancji pochodzenia naturalnego może być podobnych do sildenafilu – przekonuje.

Przyznaje jednak, że zdarzało się, że chiński producent dodawał do środków ziołowych substancję syntetyczną. Mogło też dojść do zanieczyszczenia w trakcie produkcji. – Jeśli tak się stało, to zdarzyło się to bez wiedzy dystrybutora – podkreśla Krawczyk.

[srodtytul]Przypadkowa kontrola[/srodtytul]

Substancje lecznicze w suplementach wykryli naukowcy.

– W ramach międzynarodowej współpracy postanowiliśmy sprawdzić, jaki skład mają dostępne preparaty na potencję – opowiada prof. Fijałek. – Wytypowaliśmy cztery, które wydawały nam się zaskakująco drogie. Niedozwolone substancje znaleźliśmy we wszystkich. Nie wykluczam, że może to dotyczyć także innych suplementów diety.

Problem w tym, że zalicza się je do produktów żywnościowych. – Dlatego badanie suplementów to zadanie sanepidu – tłumaczy Anna Lignar, dyrektor Departamentu Nadzoru Inspekcji Farmaceutycznej. A sanepid sprawdza głównie, czy w żywności nie ma metali ciężkich albo zanieczyszczeń mikrobiologicznych.

– W produktach żywnościowych nie sprawdzamy obecności leków – mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. – Wszystko wskazuje na to, że doszło do zanieczyszczenia żywności lekiem – dodaje. Może za to grozić do trzech lat więzienia.

[i]Więcej o wycofanych preparatach [link=http://www.gif.gov.pl]www.gif.gov.pl[/link][/i]

Inspekcja farmaceutyczna wycofała wczoraj ze sprzedaży suplement diety ceedra. Jak ustaliliśmy, również wczoraj Instytut Leków wysłał do inspekcji zawiadomienie o znalezieniu niedozwolonych substancji w suplemencie cupidomax.

To już cała seria. Przed dziesięcioma dniami inspekcja farmaceutyczna wycofała ze sklepów i aptek preparat satibo. W zeszłym tygodniu zakazała sprzedaży preparatu LIBIDOForte. Reklamowano je jako ziołowe środki na potencję.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc
Ochrona zdrowia
Światowa federacja zabrała głos w sprawie z Oleśnicy. Broni zastrzyków w serce
Ochrona zdrowia
Prezes NFZ dla „Rz”: Będą zmiany w finansowaniu Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Ochrona zdrowia
Dyrektor szpitala: „Zobowiązania NFZ wobec naszego szpitala to 11 mln zł”