Reklama

Wciąż nie ma najważniejszych ustaw zdrowotnych

Rozmowa: dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. zdrowia, Wyższa Szkoła Handlu i Prawa

Aktualizacja: 13.10.2010 03:51 Publikacja: 13.10.2010 03:09

[b]Rz: Czy ustawy zdrowotne, od których rząd zaczął swoją ofensywę legislacyjną, zreformują służbę zdrowia?[/b]

[b]Jerzy Gryglewicz: [/b]Ministerstwo Zdrowia pracuje nad dwoma projektami, które mają zatrzymać wzrost długu publicznego: ustawą o refundacji leków, która zatrzymuje wydatki na leki na poziomie zbliżonym do obecnego, czyli 17 proc. budżetu NFZ, i ustawą o lecznictwie, która wprowadza odpowiedzialność samorządów za zadłużanie się szpitali i promuje przekształcanie się placówek publicznych w spółki.

[b]Żadna z tych ustaw nie była wczoraj omawiana przez rząd.[/b]

Rząd pracował nad przepisami, które mają znaczenie dla jakości leczenia. Np. ustawa o informacji w służbie zdrowia sprawi, że pacjent będzie miał rzetelną wiedzę o długości kolejki do czekającego go zabiegu. Sprawi, że chorzy nie będą się zapisywać do kilku lekarzy na ten sam zabieg, więc formalnie kolejka się skróci.

[b]Ale w praktyce też będzie krótsza?[/b]

Reklama
Reklama

To pewne ułatwienie dla chorych, ale nie kluczowe rozwiązanie.

[b]Która z tych ustaw jest najważniejsza?[/b]

Najbardziej kontrowersyjna jest ustawa o prawach pacjenta, która daje możliwość ubiegania się o odszkodowanie za błąd lekarski. Nie wiadomo, czy nie wywoła eskalacji żądań pacjentów wobec szpitali.

[b]Dlaczego nikt nie mówi o ubezpieczeniach dodatkowych? To rozwiązanie najbardziej nagłośnione i najszerzej dyskutowane.[/b]

Ustawy jeszcze nie ma! Można tylko sądzić, że projekt powstanie, bo na przyszły rok zapowiedziano pilotaż ubezpieczeń dodatkowych. Prawdopodobnie na podstawie wyników pilotażu pisana będzie ustawa.

[b]To ważny projekt?[/b]

Reklama
Reklama

Wraz z ustawą refundacyjną i ustawą o przekształcaniu szpitali w spółki – to najważniejsze rozwiązania reformujące służbę zdrowia.

[b]Co pan sądzi o tym, że na pierwszy ogień poszły przepisy mniej kontrowersyjne, może nawet drugorzędne?[/b]

Może chodzi o to, by było więcej czasu na dyskusje nad tym, co jest najważniejsze.

A może rząd chce stworzyć pole do kompromisów: by móc ustępować w drobniejszych sprawach, a w niezmienionej formie przeprowadzić rozwiązania kluczowe. Tak jest np. z odebraniem samorządowi lekarskiemu kompetencji do prowadzenia rejestru lekarzy. Można się spodziewać, że z tym projektem samorząd będzie walczył, bo to ogranicza jego wpływy. A przecież nie to jest rzecz kluczowa dla pacjentów.

[i]rozmawiała Sylwia Szparkowska[/i]

[b]Rz: Czy ustawy zdrowotne, od których rząd zaczął swoją ofensywę legislacyjną, zreformują służbę zdrowia?[/b]

[b]Jerzy Gryglewicz: [/b]Ministerstwo Zdrowia pracuje nad dwoma projektami, które mają zatrzymać wzrost długu publicznego: ustawą o refundacji leków, która zatrzymuje wydatki na leki na poziomie zbliżonym do obecnego, czyli 17 proc. budżetu NFZ, i ustawą o lecznictwie, która wprowadza odpowiedzialność samorządów za zadłużanie się szpitali i promuje przekształcanie się placówek publicznych w spółki.

Reklama
Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Konsumenci
Zawieszenie obowiązku spłaty rat z mocy prawa nie zawsze korzystne dla konsumenta
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama