Lekarz zakwalifikuje pacjenta do znieczulenia nie później niż dzień przed planowaną operacją, a tuż po podaniu środka znieczulającego chory trafi do specjalnej sali na obserwację. Takie zmiany przewiduje projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardów postępowania medycznego w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.
Ministerstwo podkreśla, że rozporządzenie jest krokiem milowym w kierunku zapewnienia bezpiecznych procedur pacjentom oddziałów intensywnej terapii. Co innego uważają jednak pracownicy OIOM.
– Teraz pacjenta przed znieczuleniem trzeba obejrzeć co najmniej 24 godziny wcześniej. Jeśli natomiast pozwala się personelowi medycznemu, by ocenił stan chorego dzień przed zabiegiem, to może dochodzić do patologii, gdyż równie dobrze będzie można go obejrzeć o godz. 23, podczas gdy zaplanowano mu zabieg następnego dnia rano – zauważa Dariusz Kuśmierski, przewodniczący Związku Zawodowego Anestezjologów.
Projektowane przepisy wskazują również, że szpitale, jeśli zechcą leczyć dzieci, będą musiały wydzielić odrębne oddziały anestezjologii i intensywnej terapii.
Dla bezpieczeństwa chorych bardzo ważne będzie prowadzenie przez lekarza karty premedykacyjnej, w której anestezjolog opisze wszystkie niezbędne procedury przewidziane dla pacjenta oraz dołączy zgodę chorego na znieczulenie. Standardem ma być także specjalna sala, do której chory po przyjęciu znieczulenia ma trafić pod stałą obserwację lekarską.