Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów podjął uchwałę, która ma duże znaczenie dla wielu szpitali. Te muszą tak zorganizować pracę, aby mieć lekarzy w ciągu dnia i jeszcze obsadzić dyżury medyczne.
Ryszard Kijak, anestezjolog i działacz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, pracował na etacie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. W związku z tym, zgodnie z ustawą o działalności leczniczej, musiał w ramach podstawowego etatu wypracować niecałe 38 godzin w tygodniu.
Anestezjolog podpisał jednak klauzulę opt–out, która pozwalała mu świadczyć usługi w szpitalu dłużej.
Długie godziny
Będąc zatrudnionym na umowę o pracę, miał podstawowy etat i odbywał dyżury. Pracę na etacie świadczył od godz. 8 do 15.35. Następnie rozpoczynał dyżur, który trwał do godz. 8 następnego dnia. Po 24 godzinach pracy pracodawca musiał mu zapewnić 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.
38 godzin (bez pięciu minut) ?wynosi podstawowy ?czas pracy lekarza