- Otwarcie szkół w niektórych przypadkach prowadziło do nasilenia epidemii. Nie jestem zwolennikiem zamykania szkół, szkody są potworne dla dzieci, dla rodziców również. Jestem jednak zwolennikiem, żeby jednak nie ignorować problemu tylko podejmować jasne, racjonalne działania - podkreślał wirusolog.
Prof. Pyrć przekonywał też, że nauczyciele i funkcjonariusze służb mundurowych powinni być objęci przymusem szczepień na COVID-19. - Z tego samego powodu, dla którego na początku zeszłego roku byli w grupie "zero", czyli mieli przywilej, że mogli szczepić się przed wszystkimi ze względu na funkcję jakie sprawują, ale też jakie ryzyko stwarzają przez częsty kontakt z ludźmi. Te grupy powinny być zaszczepione nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Również dlatego, żeby nie wypadali z pracy, nie szli na izolację - przekonywał.