Reklama

Operacja Wałęsy zakończona sukcesem

W Houston zakończył się zabieg wszczepienia rozrusznika serca Lechowi Wałęsie. W środę wieczorem Wałęsa przeszedł zabieg udrożnienia arterii w klinice Methodist DeBakey Heart & Vascular Center.

Aktualizacja: 29.02.2008 21:38 Publikacja: 29.02.2008 18:02

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Operacja trwała 1 godzinę i 42 minuty i zakończyła się sukcesem. Lekarze zapewniają, że pacjent czuje się dobrze.

"Operacja się udała. Wszczepiliśmy pacjentowi tzw. dwukomorowy (biventricular) rozrusznik-defibrylator, co polega na podłączeniu do serca trzech przewodów, jednego do prawego przedsionka, drugiego do prawej komory i trzeciego do lewej komory. Wszystko poszło dobrze, osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy, czas zabiegu: od nacięcia do zamknięcia (klatki piersiowej) - 1 godzina 43 minuty - był stosunkowo krótki" - powiedział dr Valderrabano.

Lekarz wyjaśnił, że rozrusznik-defibrylator wyrównuje pracę serca, synchronizując skurcze mięśnia sercowego i przez to go wzmacniając. Zapobiega też nadmiernemu przyspieszaniu rytmuserca. W przypadku takich pacjentów jak Wałęsa zbyt szybka praca serca grozi śmiercią.

"Mamy wielką nadzieję, że funkcjonowanie jego serca poprawi się po tym zabiegu" - dodał.

Zapytany, czy przeszczep serca - który lekarze rozważali po przyjęciu Lecha Wałęsy do szpitala - nie będzie już potrzebny, doktor Valderrabano odpowiedział, że nadal nie wyklucza się tego, gdyby rozrusznik zawiódł.

Reklama
Reklama

"Trudno teraz powiedzieć. Wiele czynników wpływa na przebieg choroby serca. Obecnie chcemy się skupić na zapewnieniu możliwie najlepszej terapii i w tym wypadku polegało to m.in. na wszczepieniu rozrusznika. Tylko gdyby to urządzenie zawiodło, będziemy rozważać przeszczep serca, który jest ostatecznością" - powiedział.

Prawdopodobnie, jutro były prezydent opuści szpital i następnych kilka dni spędzi w hotelu, pod czujnym okiem lekarzy. Na początku przyszłego tygodnia, we wtorek lub środę, poleci do Ameryki Południowej na zaplanowaną serię wykładów.

Wcześniej, już przebywając w szpitalu, Wałęsa zaprosił byłego prezydenta USA George'a Busha seniora do odwiedzenia Gdańska oraz udziału w obchodach 25-lecia przyznania byłemu prezydentowi Polski Pokojowej Nagrody Nobla.

Operacja trwała 1 godzinę i 42 minuty i zakończyła się sukcesem. Lekarze zapewniają, że pacjent czuje się dobrze.

"Operacja się udała. Wszczepiliśmy pacjentowi tzw. dwukomorowy (biventricular) rozrusznik-defibrylator, co polega na podłączeniu do serca trzech przewodów, jednego do prawego przedsionka, drugiego do prawej komory i trzeciego do lewej komory. Wszystko poszło dobrze, osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy, czas zabiegu: od nacięcia do zamknięcia (klatki piersiowej) - 1 godzina 43 minuty - był stosunkowo krótki" - powiedział dr Valderrabano.

Reklama
Ochrona zdrowia
Otyłość to choroba cywilizacyjna, ale można ją skutecznie leczyć
Ochrona zdrowia
Ważny pacjent, nie właściciel szpitala
Ochrona zdrowia
Szpitale z miliardem długów w ZUS
Ochrona zdrowia
Medycy z Ukrainy będą leczyć na dotychczasowych zasadach
Ochrona zdrowia
Ochrona zdrowia: impas w sprawie ustawy podwyżkowej. „Konin to dopiero preludium”
Reklama
Reklama