Takie zmiany przewiduje projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów. Resort zdrowia rezygnuje z dotychczasowego modelu jednolitych specjalizacji. Zamiast tego medycy zrobią ją dwustopniowo. Najpierw w ciągu dwóch lat odbędą moduł podstawowy, a później szczegółowy. Ten podstawowy będzie przepustką do dalszego kształcenia. Projekt rozporządzenia określa jego trzy rodzaje: chirurgia ogólna, choroby wewnętrzne i pediatria.
Podstawowy moduł specjalizacji potrwa dwa lata, szczegółowy zaś trzy do czterech
– Skończenie modułu podstawowego nie zrobi jeszcze z lekarza specjalisty w żadnej dziedzinie, dopiero otworzy mu drogę do specjalizacji, której wybór będzie mógł przemyśleć dokładnie przez dwa lata. Dzięki temu zdobędzie na początku solidną bazę, a wszystkie specjalizacje staną się bardziej uniwersalne – wskazuje Romuald Krajewski, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
W związku z tym po skończeniu modułu bazowego lekarz wybierze sobie specjalistyczny spośród 67, np. kardiologii, medycyny pracy, epidemiologii czy urologii. Do listy specjalizacji resort dodał w projekcie kilka nowych. Chodzi m.in. o choroby płuc dzieci, medycynę lotniczą, medycynę morską i tropikalną. W zależności od rodzaju specjalizacja potrwa trzy lub cztery lata. Projektowane przepisy przewidują, że łącznie kształcenie specjalistyczne lekarza będzie trwało pięć – sześć lat. Wyjątkiem pozostanie wymagająca specjalizacja w ginekologii onkologicznej, na której młody lekarz będzie musiał się uczyć przez dziewięć lat.
Oprócz dwustopniowego modelu specjalizacji resort zdrowia przewiduje, że dla kilkunastu z nich model kształcenia będzie nadal jednolity. Chodzi tu o anestezjologię i intensywną terapię (sześć lat kształcenia), dermatologię, położnictwo i ginekologię (pięć lat), otolaryngologię (sześć lat) oraz okulistykę (pięć lat).