Pełne prawo wykonywania zawodu (PWZ) ograniczone do miejsca wykonywania stażu przyznała lekarzom stażystom nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z 7 grudnia 2016 r. Ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł chciał, żeby absolwent wydziału lekarskiego mógł podczas stażu rzeczywiście leczyć pod nadzorem, a nie tylko się przyglądać.
Po to, by pomóc
Kilka tysięcy świeżo upieczonych medyków, którzy co roku odbywają obowiązkowy staż podyplomowy, m.in. z medycyny rodzinnej, pediatrii, ginekologii i położnictwa, psychiatrii i medycyny ratunkowej, miało pomóc w walce z brakami kadrowymi. Minister chciał, by odciążyli specjalistów w diagnozowaniu i leczeniu mniej skomplikowanych przypadków.
Zamiana ograniczonego PWZ na pełne, ale ograniczone do miejsca stażu, daje stażystom prawo do wystawiania recept i zwolnień, wydawania opinii i orzeczeń lekarskich czy stwierdzania zgonu. To także uznanie stażysty za pełnoprawnego członka personelu wykonującego kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tak uważał właściciel praktyki podstawowej opieki zdrowotnej ze Szczecina, przyjmujący pacjentów jako lekarz rodzinny, który przyjął na staż lekarza stażysty. Kiedy chciał go jednak wykazać jako pracownika w umowie z funduszem, dostał odpowiedź odmowną. Urzędnicy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ orzekli, że lekarz stażysta nie może być „wskazany w potencjale do udzielania świadczeń w umowie".
„Nie negujemy możliwości odbywania stażu podyplomowego w państwa placówce, wskazujemy jedynie, że lekarz stażysta nie może realizować świadczeń w ramach łączącej nas umowy" – napisali urzędnicy, powołując się na rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z podstawowej opieki zdrowotnej, określające kwalifikacje wymagane od lekarzy wskazanych do udzielania świadczeń w ramach umowy z NFZ.
Czytaj także: