Pół wieku po tym, gdy ludzie po raz pierwszy stanęli na Księżycu, badania oceanicznych otchłani na planecie Ziemia wciąż są jeszcze w powijakach, gdyż – według oceny naukowców – zostały zbadane w zaledwie 5 procentach.
Jednak przybywa państw oraz osób prywatnych zamierzających inwestować bardzo poważne kwoty w badania tego podwodnego, praktycznie jeszcze dziewiczego świata.
Otchłanie słabo poznane
Oceaniczne głębiny to środowisko najbardziej niedostępne i najsłabiej poznane na kuli ziemskiej. Strefa ta rozciąga się na głębokości od 4 tys. do 11 tys. metrów. Oceanologowie i geofizycy przyznają, że o środowisku tym wiemy mniej niż o powierzchni Marsa.
Tymczaem władze w Pekinie zapowiadają zainstalowanie na dnie Morza Południowochińskiego bazy przeznaczonej do śledzenia zjawisk sejsmicznych, badania fauny i budowy geologicznej dna. Francuski miesięcznik „Sciences et Avenir" zamieszcza na ten temat artykuł w najnowszym numerze (z marca 2019 r.).
Komputer przypilnuje życia pod wodą
Chińska Akademia Nauk rozpoczyna realizacje projektu „Hades" (od imienia starożytnego greckiego boga podziemi). Podwodna placówka zostanie zainstalowana w rejonie, gdzie dno leży na głębokości około 5500 metrów. W tym rejonie tektoniczna płyta eurazjatycka styka się z pacyficzną, jest to region bardzo aktywny sejsmicznie, intensywnie występują tam zjawiska wulkaniczne, powstają fale tsunami. Chińska baza będzie przed nimi ostrzegała.