Smartfony się powiększą i będą wyglądać jak tablety. Tablety też się powiększą i zaczną zastępować tradycyjne komputery przenośne. Same pecety będą tracić na znaczeniu albo zamienią się w... konsole gier. A drobną elektronikę będziemy nosić nie przy sobie, a na sobie – jako zegarki i okulary.
Perfekcyjna marketingowa machina Apple'a już nas przygotowuje na planowane w nowym roku premiery nowych produktów. Według „przecieków" w maju zobaczymy najnowszy model smartfona tej firmy – iPhone 6. Ma on mieć ekran o przekątnej ok. 5 cali i udoskonalony aparat fotograficzny. Inne informacje mówią o wygiętym wyświetlaczu zachodzącym na boki urządzenia. Apple pracuje również nad dotykowym ekranem wykrywającym siłę nacisku palca. Być może ta technologia zostanie zastosowana w nowym smartfonie. Jak trafnie zauważyli internauci, aby kupić nowego iPhone'a w przyszłym roku, trzeba już dziś zacząć odkładać ponad 300 zł miesięcznie.
Na październik Apple szykuje zaś prawdziwą niespodziankę w postaci większego iPada. Miałby on nosić oznaczenie Pro i mieć ekran o przekątnej 12,9 cala. W połączeniu z klawiaturą mógłby pełnić rolę przenośnego komputera z systemem iOS. Apple ma ponoć walczyć tym urządzeniem o wejście na amerykański rynek edukacyjny.
Dla tych, którzy nie przepadają za produktami Apple'a, nowości przygotowuje Samsung. Na początku roku (być może nawet jeszcze w styczniu) koreański gigant ma pokazać konkurenta iPhone'a – flagowy model linii Galaxy, czyli S5. Telefon ma dysponować 5-calowym ekranem, udoskonalonym aparatem fotograficznym (robiącym lepsze zdjęcia przy słabym oświetleniu) oraz metalową obudową. W środku ma się kryć 64-bitowy procesor (to odpowiedź na obecną generację iPhone'ów).
Kolejny najbardziej oczekiwany gadżet 2014 r. miał już swoją światową premierę, ale do Polski – przynajmniej oficjalnie – jeszcze nie dotarł. Konsola gier Microsoft Xbox One sprzedaje się na świecie bardzo dobrze, ale ustępuje popularnością Sony PlayStation 4 (którą zresztą można u nas bez problemu kupić). Dlaczego jeden z najważniejszych produktów Microsoftu, który miał mu zapewnić obecność przy domowym telewizorze, nie jest jeszcze oferowany w Polsce? Prawdopodobnie przyczyny są dwie: zaspokojenie przedświątecznego popytu na rynkach z punktu widzenia Microsoftu ważniejszych niż nasz oraz trudności z przystosowaniem multimedialnego urządzenia do polskich warunków. Gdyby ktoś nie chciał czekać, XBox One sprowadzany z zagranicy można kupić za ok. 2200 zł.