Po mieszkanie do funduszu

Kiedy tylko cykl koniunkturalny wejdzie w fazę zmniejszenia popytu na mieszkania na rynku detalicznym, do gry wejdą kupcy pakietów lokali na wynajem.

Publikacja: 09.05.2019 19:29

Blok na warszawskim Żoliborzu z zasobu Funduszu Mieszkań na Wynajem

Blok na warszawskim Żoliborzu z zasobu Funduszu Mieszkań na Wynajem

Foto: materiały prasowe

Prawie 14 mld euro (60 mld zł) – tyle pieniędzy inwestorzy instytucjonalni ulokowali w portfelach mieszkań na wynajem w Niemczech w ciągu 12 miesięcy, licząc do marca br., szacują analitycy firmy Savills. W samym I kwartale br. właścicieli zmieniły mieszkania o wartości 1,18 mld euro (5 mld zł).

Najem instytucjonalny ma 34-proc. udział w niemieckim rynku liczącym ponad 21 mln mieszkań. 43 proc. znajduje się w rękach inwestorów indywidualnych, a 23 proc. – komunalnych. Największy inwestor instytucjonalny, Vonovia, zarządza portfelem 364 tys. lokali.

Pionierzy w Polsce

W Polsce rynek najmu instytucjonalnego dopiero raczkuje i musi zaczynać od zera – zasoby mieszkaniowe w latach 90. zostały sprywatyzowane. Największym graczem jest państwowy Fundusz Mieszkań na Wynajem, który zarządza 1,8 tys. lokali. Pionierzy budują portfele po kilkaset jednostek. Największe ambicje ma Resi4Rent – zamierza stworzyć w kilka lat zasób kilku tysięcy mieszkań. Pierwsze trafią na rynek w sierpniu.

– Dotychczas deweloperzy w Polsce koncentrowali się na budowaniu mieszkań dla indywidualnych nabywców. Jednak zmieniające się preferencje młodszych pokoleń i rosnące zapotrzebowanie na lokale na wynajem zaczęło w ostatnich latach przyciągać inwestorów – mówi Maximilian Mendel, dyrektor działu inwestycji mieszkaniowych JLL. – Ci profesjonalni inwestorzy są zainteresowani zakupem przynoszących stabilny dochód aktywów mieszkaniowych, ale o odpowiednio dużej skali. Na polskim rynku nie ma jeszcze gotowych portfeli spełniających te kryteria, ale są pierwsze projekty – dodaje.

Ekspert wskazuje, że utrudnienia w dostępie do atrakcyjnych terenów pod inwestycje typowo mieszkaniowe skłoniły dużych lokalnych graczy do myślenia o działkach z przeznaczeniem usługowym jako atrakcyjnej alternatywie. Na takich gruntach można stawiać condohotele, mikroapartamenty czy akademiki.

– Pierwsze realizowane projekty pokażą w najbliższych latach poziom rentowności tego typu inwestycji. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno nieprofesjonalny i oparty na rozproszonej strukturze właścicielskiej rynek najmu, jak i niepokrywający nawet 10 proc. zapotrzebowania, niskiej jakości i niedostosowany do wymagań współczesnych studentów zasób uczelnianych akademików zwiastują powodzenie tego typu przedsięwzięć – mówi Mendel.

– Spodziewamy się, że prywatny sektor najmu będzie rósł znacząco w kolejnych latach. W jego dalszym rozwoju pomogłoby niewątpliwie planowane już od jakiegoś czasu wprowadzenie formuły REIT. O zmianie w postrzeganiu rynku najmu świadczy również fakt, że polski rząd także widzi potrzebę inwestycji w sektorze wynajmu, choć inwestycje publiczne koncentrują się wyraźnie w niższym segmencie cenowym – dodaje ekspert.

Dla seniorów i żaków

Mira Kantor-Pikus, partner i dyrektor w dziale rynków kapitałowych Cushman & Wakefield, podkreśla, że najem mieszkań jest zdominowany przez inwestorów prywatnych, którzy posiadają nawet do kilkunastu mieszkań.

– Deweloperzy mieszkaniowi, wobec utrzymującego się dużego popytu prywatnych nabywców, nie są zbytnio zainteresowani sprzedażą całych budynków inwestorom instytucjonalnym, bo liczą na wzrost cen mieszkań w trakcie budowy – wskazuje Kantor-Pikus. Transakcje forward (zakup dobra w określonym z góry terminie realizacji za z góry określoną cenę) nie dają takiej elastyczności, co więcej, fundusze oczekują upustu.

– Sytuacja może się jednak zmienić ze względu na widoczne lekkie spowolnienie sprzedaży mieszkań dla osób prywatnych. W takim wypadku odbiorca całego budynku gwarantuje deweloperowi wyjście z projektu po ustalonej z góry cenie. Inwestor instytucjonalny jest także dobrym rozwiązaniem, kiedy pozwolenie na budowę wyklucza budowę budynku mieszkalnego, a dopuszcza jedynie budynek typu aparthotel czy dom studencki – dodaje ekspertka.

Wskazuje również na rosnące zainteresowanie deweloperów budową prywatnych akademików. To nie wszystko.

– Zmiany demograficzne i rozdrobniony oraz w większości mało nowoczesny i niedoinwestowany rynek prywatnej opieki senioralnej, przy wzrastającej zamożności części społeczeństwa, daje możliwość rozwijania sektora mieszkań dla osób starszych. Szczególnego znaczenia nabiera wprowadzenie stopniowanych rodzajów opieki i udogodnień dostosowanych do zmieniającej się kondycji seniorów – mówi Kantor-Pikus.

– Zaczynamy obserwować rosnące zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych budynkami z mieszkaniami serwisowanymi w Warszawie i największych miastach regionalnych z dobrą komunikacją. Najbardziej pożądane są budynki z częścią usługową na parterze, w tym np. z przychodnią lekarską i salami rehabilitacyjnymi. Takie lokale mogą być wykorzystywane jako mieszkania dla osób starszych, ale i w wieku produkcyjnym, chcących mieć dostęp do stałej rehabilitacji lub do opieki medycznej w budynku – wskazuje ekspertka.

Głównym elementem ograniczającym rozwój tego sektora w Polsce jest brak wyspecjalizowanych i doświadczonych operatorów.

– Niemniej rynek ten będzie się nadal rozwijał. Szacujemy, że w ciągu 5–10 lat liczba inwestycji w domy przeznaczone dla seniorów się zwiększy. Myślę, że w niedalekiej przyszłości przyjdzie kolej na tworzenie obiektów wielofunkcyjnych z częściami dla osób młodych, jak również dostosowanymi do potrzeb starszych. Ze względu na bogacenie się społeczeństwa i wprowadzane dodatkowe programy emerytalne za ok. 15–20 lat w Polsce może nastąpić boom domów intensywnej opieki o podwyższonym standardzie – podsumowuje Kantor-Pikus.

Prawie 14 mld euro (60 mld zł) – tyle pieniędzy inwestorzy instytucjonalni ulokowali w portfelach mieszkań na wynajem w Niemczech w ciągu 12 miesięcy, licząc do marca br., szacują analitycy firmy Savills. W samym I kwartale br. właścicieli zmieniły mieszkania o wartości 1,18 mld euro (5 mld zł).

Najem instytucjonalny ma 34-proc. udział w niemieckim rynku liczącym ponad 21 mln mieszkań. 43 proc. znajduje się w rękach inwestorów indywidualnych, a 23 proc. – komunalnych. Największy inwestor instytucjonalny, Vonovia, zarządza portfelem 364 tys. lokali.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Nieruchomości
City Point Okęcie na starcie. Logistyka ostatniej mili
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Apetyt inwestorów na prywatne akademiki jest większy niż na mieszkania na wynajem
Nieruchomości
Lokator zdecyduje o wystroju mieszkania
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Nieruchomości
Mieszkaniówka czeka na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego