Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który spierał się z podatniczką o PIT od opodatkowanej sprzedaży nieruchomości mieszkalnych. Nie zgodził się, że w takim przypadku o opodatkowaniu zawsze przesądza cena.
W sprawie, jak w życiu, okazało się, że diabeł tkwi w szczegółach. Z wniosku o interpretację wynikało, że kobieta przed upływem pięciu lat od końca roku nabycia sprzedała kilka mieszkań. Co oznaczało, że zasadniczo powinna rozliczyć PIT. Problemem okazało się to, od jakiej kwoty go naliczyć. Kobieta wyjaśniła bowiem, że mieszkania nabyła w spadku po ojcu. To on przed śmiercią w ramach działalności budowlanej postawił blok i w ramach firmy sprzedawał mieszkania. W chwili śmierci ojca kilka lokali nie zostało formalnie sprzedanych, więc nabyła je w spadku. Jednak w związku z tym, że transakcje z klientami ojca były już w toku, po przejęciu spadku sfinalizowała sprzedaż. Uważała, że skoro część pieniędzy trafiła wcześniej do rąk zmarłego, to ona nie powinna płacić od nich PIT. Opodatkowane nie powinny być też kwoty, które zostały przekazane bankom na spłatę hipotek.
Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. Przypomniał, że zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy o PIT przychodem z odpłatnego zbycia nieruchomości prywatnych jest ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, pomniejszona o koszty odpłatnego zbycia. W konsekwencji liczy się cena z aktów notarialnych, nawet jeśli jej część została spłacona spadkodawcy.
Z taką wykładnią przepisów nie zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Nie kwestionował, że w odniesieniu do sprzedaży nieruchomości zasadniczo odniesieniem jest cena. Jednak w tak wyjątkowym stanie faktycznym, gdy całość lub część ceny, określonej w umowie, została zapłacona spadkodawcy, a rolą spadkobiercy było tylko sfinalizowanie transakcji i uzyskanie części należności, przychód z odpłatnego zbycia nie może być liczony od ceny określonej w umowie jako wartość lokalu.
Ostatecznie to stanowisko potwierdził NSA. W jego ocenie w spornej sprawie nie można abstrahować od tego, że dochodem jest to, co powiększa aktywa podatnika. Takimi nie były kwoty wpłacone przez nabywców spadkodawcy.