Raport roczny największego generalnego wykonawcy w Polsce nie przynosi odchyleń względem opublikowanych miesiąc temu wstępnych rezultatów. Skonsolidowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 226 mln zł. Poznaliśmy za to zysk jednostkowy, podstawę do wypłaty dywidendy. To blisko 233 mln zł, o 28 proc., mniej rok do roku. Na akcję to po 9,12 zł wobec 12,6 zł rok wcześniej. W 2019 r. spółka wypłaciła 6,3 zł na walor dywidendy – zazwyczaj do akcjonariuszy szedł cały zarobek, ale ubiegły rok został uznany za trudny, dlatego solidnie przycięto wypłatę.
Podczas prezentacji wyników wstępnych prezes Dariusz Blocher mówił, że nie ma technicznych przeszkód, by w tym roku wypłacić nawet 100 proc. zysku. Rekomendacja powinna się pojawić na początku kwietnia.
Zaciskanie pasa już w 2019 r.
W liście do akcjonariuszy nie ma bezpośrednio mowy o dywidendzie. „W 2020 r. światowa i europejska pandemia koronawirusa COVID-19 całkowicie zmienia nasze prognozy dotyczące rynku budowlanego oraz deweloperskiego w Polsce i będzie miała istotny wpływ w długiej perspektywie na wyniki firm, w tym Budimeksu. Kluczowe cele finansowe dla grupy w 2020 r. przyjęte na początku roku także zostaną zweryfikowane, po tym jak będziemy mogli oszacować wpływ koronawirusa na tegoroczne wyniki" – napisał prezes Blocher.
Miesiąc temu menedżerowie mówili, że w tym roku grupa powinna poprawić wyniki - nie skokowo, ale w istotnym aspekcie. Spodziewane było utrzymanie umiarkowanego trendu wzrostowego przychodów i zysku operacyjnego – przy założeniu, że otoczenie makro będzie stabilne. W 2019 r. przy 7,57 mld zł skonsolidowanych przychodów i 552 mln zł zysku brutto ze sprzedaży Budimex pokazał 318 mln zł zysku operacyjnego i 226 mln zł zysku netto. Na koniec grudnia wartość portfela zamówień wynosiła 10,8 mld zł, a poziom gotówki netto 1,3 mld zł.