Młodzi Polacy zadłużają się na dziesiątki lat

Ceny mieszkań galopują. Na ich zakup pożyczamy zwykle od 100 do 300 tys. zł, a spłatę rozkładamy nawet na 30 lat - wynika z raportu Oferteo.pl.

Publikacja: 02.03.2020 13:42

- Mieszkania w Polsce drożeją w tempie niespotykanym nigdy dotąd. W styczniu 2020 roku średnia cena mkw. lokalu na rynku wtórnym w Warszawie przekroczyła granicę 10 tys. zł - podaje Oferteo.pl w najnowszym raporcie. - Z banku pożyczamy zwykle od 100 do 300 tys. zł, a spłatę zadłużenia rozkładamy nawet na 30. Kredytobiorcy to w większości osoby po 30., a często nawet po 20., zatrudnione na podstawie umowy o pracę.

Na mieszkanie, na dom, na działkę

Z analiz Oferteo.pl wynika, że aż dwie trzecie kredytów hipotecznych w Polsce dotyczy kwot od 100 do 300 tys. zł. - Tylko 21 proc. kredytobiorców decyduje się na jeszcze większe zadłużenie, od 301 do 500 tys. zł, a zaledwie 11 proc. wystarcza kredyt do 100 tys. zł - podają eksperci portalu. - Przeznaczenie środków pochodzących z kredytu na zakup domu lub mieszkania zadeklarowało 71 proc.. 21 proc. potrzebowało pieniędzy na budowę domu, a 3 proc. - na zakup działki budowlanej.

Eksperci Oferteo.pl wskazują, że wysokie ceny mieszkań i ograniczone możliwości finansowe Polaków sprawiają, że obecnie raty kredytów rozkładamy najczęściej na 20 - 30 lat (54 proc. przypadków). - Na spłatę zobowiązania szybciej, bo w czasie od 10 do 20 lat, zdecydował się co trzeci ankietowany, a 12 proc. z nich uznało że wystarczy mniej niż 10 lat - czytamy w raporcie.

- Kredyt to zobowiązanie, którego spłata zajmuje nam zwykle dużą część życia. Sam proces jego przyznawania i weryfikacji trwa nawet do kilku miesięcy - zwraca uwagę Karol Grygiel z zarządu serwisu Oferteo.pl. - Przy tak poważnej decyzji warto przygotować się tak dobrze, jak to tylko możliwe, rozważając przy tym oferty możliwie dużej liczby banków. Zdezorientowani kredytobiorcy mogą również zasięgnąć porady doradcy finansowego - radzi.

Długi młodych

- To, jak duże kwoty i na jak długo trzeba pożyczyć od banku sprawia, że Polacy biorą kredyty w bardzo młodym wieku. Prawie połowę zadłużających się w ubiegłym roku stanowiły osoby po 30. ale przed 40. rokiem życia (48 proc. badanych), a 30 proc. zaciągnęło kredyt na nieruchomość jeszcze przed ukończeniem 30. roku życia - wskazują eksperci Oferteo.pl. - 22 proc. kredytobiorców to osoby powyżej 40. Z pytań zadawanych na na portalu Oferteo.pl wynika, że kredytów udzielano najczęściej osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę (84 proc. przypadków). Rzadziej byli to przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (14 proc.), a 2 proc. to pracujący na umowie zlecenie. - Ceny mieszkań rosną nieprzerwanie od kilku lat, a w ostatnim czasie wzrost ten jest coraz szybszy. W styczniu tego roku średnia cena mkw. mieszkania na rynku wtórnym w Warszawie przekroczyła granicę 10 tys. mkw. - podają analitycy portalu. - Przy tak rekordowym tempie coraz większym wyzwaniem staje się odłożenie pieniędzy nie tyle na samą nieruchomość, co na wkład własny do kredytu.

Gdzie jeszcze jest tanio

Eksperci podkreślają, że do symbolicznego poziomu 10 tys. zł za mkw. zbliżają się również Gdańsk (9 231 zł) i Kraków (8 430 zł). - Stosunkowo tanie mieszkanie, za mniej niż 5 tys. zł za metr, możemy jeszcze kupić w Sosnowcu (4 049 zł) i w Częstochowie (4 977 zł). - Wzrost cen mieszkań na poziomie kilkunastu procent w skali roku odnotowaliśmy w całym kraju. Najszybciej rosną one jednak w Radomiu (28 proc.), Toruniu (21 proc.) i Katowicach (20 proc.). Stosunkowo powoli proces ten postępuje w Krakowie (8 proc.) i Gdyni (9 proc.). Rosną zarówno ceny na rynku pierwotnym, jak i wtórnym - podają autorzy raportu.

Dane pochodzą z analizy ponad 1,7 tys. pytań zamieszczonych w serwisie w 2019 roku przez poszukujących kredytu hipotecznego.

- Mieszkania w Polsce drożeją w tempie niespotykanym nigdy dotąd. W styczniu 2020 roku średnia cena mkw. lokalu na rynku wtórnym w Warszawie przekroczyła granicę 10 tys. zł - podaje Oferteo.pl w najnowszym raporcie. - Z banku pożyczamy zwykle od 100 do 300 tys. zł, a spłatę zadłużenia rozkładamy nawet na 30. Kredytobiorcy to w większości osoby po 30., a często nawet po 20., zatrudnione na podstawie umowy o pracę.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu