- Komisja nie ingeruje w treść umów, jeżeli są zgodne z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego - wyjaśnił Aleksander Snarski z Polskiego Stowarzyszenia Zarządców Nieruchomości. Strony umowy dysponują swobodą, same decydują, czy i z kim chcą zawrzeć umowę oraz jaka ma być jej treść. W umowie pośrednictwa lub o zarządzanie nieruchomością muszą natomiast znaleźć się dane odpowiedzialnego zawodowo za jej wykonanie, numer jego licencji oraz oświadczenie o posiadanym ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z wykonywaniem czynności. Jeżeli nie ma tych elementów, to komisja może ukarać zarządcę.
Komisja nie rozpatruje skarg na wysokość wycen, poprawność sporządzenia operatów szacunkowych oraz opinię rzeczoznawców majątkowych występujących w sądzie w roli biegłych. - Skargi kwestionujące poprawność sporządzenia operatów - wyjaśnił Paweł Duciak z Ministerstwa Budownictwa -powinny być kierowane do jednej z komisji arbitrażowych działających przy stowarzyszeniach rzeczoznawców majątkowych (istnieją one w każdym większym mieście) oraz przy Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych, tj. organizacji nadrzędnej nad tymi stowarzyszeniami (art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami).
Skargi dotyczące pracy biegłych sądowych może kierować do komisji tylko sąd, a osoba fizyczna nie ma do tego prawa (art. 194 ust. 1b ustawy o gospodarce nieruchomościami). Trzeba więc zwrócić się do przewodniczącego składu sędziowskiego w tej sprawie, a ten -jeżeli uzna to za stosowne -wniesie skargę. Najczęściej natomiast uwzględniane są skargi, gdy operaty zawierają błędy, a w wypadku pośredników - gdy dana osoba nie wykazała się żadną inicjatywą albo nie sprawdziła stanu faktycznego lub prawnego nieruchomości.
Rzeczoznawcę, pośrednika oraz zarządcę można ponadto pozwać do sądu cywilnego o odszkodowanie, jeżeli uważa się, że poniosło się szkodę.
[srodtytul]Najczęstsze kary [/srodtytul]
Najczęściej stosowana przez komisję kara to nagana oraz upomnienie. Coraz częściej zdarza się odebranie licencji. Taką sankcję stosuje się zazwyczaj, gdy dochodzi do wyroku skazującego w procesie karnym lub cywilnym. Komisja sama nie może w ten sposób ukarać, ale ma prawo złożyć wniosek o odebranie licencji do ministra budownictwa. Rozpatrywanie sprawy trwa od 4 do 18 miesięcy. Postępowanie jest bezpłatne. Podyskutuj z autorką-mail: r. krupa@rzeczpospolita.pl[ramka]