Zasada jest taka, że jeśli użytkownik wieczysty zaskarży podwyżkę opłaty rocznej i sprawa trafi do sądu, ustalona przez sąd podwyżka będzie go obowiązywała dopiero po uprawomocnieniu się wyroku. Tak przesądził Sąd Najwyższy w uchwale z 23 czerwca 2005 r. (sygn. IIICZP37/05).
Warto o tym przypomnieć przy okazji pojawiających się ostatnio informacji, że Prokom Investments i spółki pokrewne Ryszarda Krauzego są winni Agencji Nieruchomości Rolnych ponad 90 mln zł z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste nieruchomości Skarbu Państwa na terenie warszawskiego Wilanowa (budowane jest tam luksusowe osiedle mieszkaniowe). Grunty te zmieniły użytkownika (Ryszard Krauze kupił je od SGGW), w związku z czym w 2003 r. agencja wypowiedziała dotychczasowe opłaty, żądając zamiast stawki 1-proc. -3-proc. (wysokość stawki jest liczona od wartości gruntu i zależy od jego przeznaczenia). Obecnie, jak podała ANR, spółki regulują większość bieżących opłat, ale w wysokości 1 proc.
Prokom informuje, że toczy się właśnie spór sądowy, który dotyczy zasad uiszczania tych opłat. Dopiero rozstrzygnięcie procesu przesądzi, czy i w jakiej wysokości spółki Krauzego staną się dłużnikami agencji.
Ta sprawa nie jest jednak wyjątkiem. Niemal każdy użytkownik wieczysty, któremu właściciel podwyższy opłatę, odwołuje się. Największa fala takich odwołań napłynęła do warszawskich sądów przed trzema laty. Były one wynikiem aktualizacji wartości gruntów w związku ze wzrostem cen rynkowych. Wartość gruntu i stawka procentowa zależna od przeznaczenia działki (patrz ramka) decydują bowiem o wysokości opłaty rocznej.
Taki spór prowadził także warszawski hotel Marriott. Chodziło w nim o to, że mniej więcej połowa nieruchomości przeznaczona jest na hotel, a pozostała część na działalność biurową. Tymczasem stawki opłat są tu różne.