RZ: Czy zarządca budynku ponosi przed wspólnotą mieszkaniową odpowiedzialność, kiedy okazuje się, że nie przeprowadził niezbędnych remontów czy przeglądów, że występują w nim inne zaniedbania, a w kasie brakuje na to pieniędzy, choć mieszkańcy wpłacili odpowiednie składki?
Aleksandra Dalecka:
W pierwszej kolejności należy ustalić, w jakiej formie w danej wspólnocie wykonywany jest zarząd, gdyż od tego w praktyce zależy sposób dochodzenia roszczeń. Mamy przy tym do dyspozycji odpowiedzialność cywilną, karną, a w przypadku zarządców profesjonalnych również odpowiedzialność dyscyplinarną.
W jaki sposób członkowie wspólnoty mogą dochodzić swoich praw?
Nie wdając się w omówienie szczegółowej regulacji, zawartej w ustawie o własności lokali z 24 czerwca 1994 roku, można ogólnie stwierdzić, że w małych wspólnotach – do siedmiu lokali wyodrębnionych – do zarządu nieruchomością wspólną mają odpowiednie zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego o współwłasności. Zatem każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie oraz ponoszenia wydatków i ciężarów związanych z rzeczą wspólną.We wspólnotach większych należy obowiązkowo powołać zarząd, którego członkiem może być osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona. Wreszcie w każdej wspólnocie właściciele lokali mogą w umowie o ustanowieniu odrębnej własności albo w umowie zawartej później w formie aktu notarialnego określić sposób zarządzania nieruchomością wspólną, a w szczególności mogą powierzyć zarząd osobie fizycznej lub prawnej.