Rozmowa z [b]Pablo Zabala [/b]- dyrektorem zarządzającym w firmie Espais.
[b]Rz: Czym różni się rynek mieszkaniowy w Hiszpanii od tego w Polsce?[/b]
[b]Pablo Zabala:[/b] Istnieją dwie zasadnicze różnice miedzy polskim a hiszpańskim rynkiem nieruchomości. Pierwszym elementem, który odróżnia jeden rynek od drugiego, jest wielkość potencjalnego popytu. Dla polskiego rynku charakterystyczne są dwie cechy, które mają drugorzędne znaczenie w Hiszpanii. Po pierwsze czynnik demograficzny – w Polsce jest wiele młodych osób zakładających rodziny i szukających swojego pierwszego, samodzielnego mieszkania. Po drugie, w Polsce jest wiele mieszkań bardzo starych i o niskim standardzie, co sprawia, że ich obecni właściciele planują ich zamianę na mieszkania w nowym budownictwie, generując tym samym popyt na nowe mieszkania.
Kolejną zasadniczą różnicą pomiędzy rynkiem polskim i hiszpańskim jest bardzo mocno rozwinięty rynek tzw. drugiego domu, czyli apartamentów i domów w kurortach turystycznych na terenie Hiszpanii. W Polsce zakupy domów nad morzem czy w górach – chociaż można zauważyć coraz większe zainteresowanie – ciągle stanowią niewielki procent całości inwestycji w nieruchomości mieszkalne.
[b]Co dziś łączy hiszpański i polski rynek nieruchomości?[/b]