Umowa ustanowienia służebności drogowej zawierana jest pomiędzy właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości władnącej a właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości obciążonej. Swoją wolę właściciel nieruchomości obciążanej służebnością musi potwierdzić aktem notarialnym. Inaczej umowa będzie nieważna. Natomiast oświadczenie właściciela nieruchomości władnącej nie wymaga formy aktu notarialnego i może być złożone w każdy sposób.
Jednak do notariusza powinny udać się obie strony umowy, zaopatrzone w odpowiednie dokumenty dotyczące ich nieruchomości, m.in. wyrysy z mapy ewidencyjnej, wypisy z rejestru gruntów, odpisy z ksiąg wieczystych.– Najczęściej strony ograniczają się do ustalenia przebiegu szlaku drogowego oraz wysokości ewentualnej odpłatności za ustanowienie służebności. Tymczasem w umowie warto uregulować również inne wzajemne prawa i obowiązki, związane chociażby z remontem istniejącej drogi, jej konserwacją, odśnieżaniem czy też naprawą bramy lub mostu – mówi Agnieszka Kędzior-Plaskacz, notariusz z Rzeszowa.
Kodeks cywilny w art. 289 § 1 stanowi, że jeśli umowa nie reguluje tego odmiennie, obowiązki takie obciążają właściciela nieruchomości władnącej.
[srodtytul]Ratunek w sądzie[/srodtytul]
Gdy sąsiad nie chce się zgodzić na umowne obciążenie służebnością drogową swojej posesji, właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości pozbawionej dostępu do drogi publicznej może wystąpić do sądu rejonowego z roszczeniem o ustanowienie służebności drogi koniecznej na podstawie art. 145 kodeksu cywilnego.
We wniosku do sądu należy wskazać właścicieli wszystkich nieruchomości, przez które mogłaby prowadzić droga, przy czym sąd może inaczej wytyczyć jej przebieg. Będzie bowiem brał pod uwagę możliwie najmniejsze obciążenie sąsiednich gruntów oraz interes społeczno-gospodarczy.Wydając postanowienie, sąd z urzędu orzeka o wynagrodzeniu na rzecz właściciela lub właścicieli nieruchomości obciążonych, chyba że ci zrzekną się wynagrodzenia.