Sztuczna wyspa w kształcie palmy Palm Juimerah skusiła hollywodzkie gwiazdy - m.in. Brada Pita, Angelinę Joli i Denzela Washingtona; modelkę Noami Cambel czy piłkarza Davida Beckhama. Według „Daily Mail” oryginalne pustynne nieruchomości kupili obywatele 75 państwa, z tego 25 proc. to Brytyjczycy.
Jednak jak dowiedziały się „Wiedomosti” dwa lata temu głównymi kupcami byli Rosjanie, którzy stanowili aż 70 proc. wśród klientów dubajskich deweloperów. Gwałtownie bogacący się oligarchowie, bankierzy, top-menadżerowie koncernów metalurgicznych, paliwowych, telekomunikacyjnych czy wydobywczych lokowali potok gotówki w nieruchomościach na całym świecie.
A Dubaj był jednym z najmodniejszych, co potwierdził Igor Indriksons dyrektor ds. inwestycji i zagranicznych nieruchomości agencji IntermarkSavills. To rosyjska agencja sprzedająca luksusowe nieruchomości bogaczom - partner międzynarodowej grupy Savills. Według agencji Knight Frank jeszcze w I kw. 2008 r Rosjanie byli aktywni w Dubaju, ale potem zakupy ustały, bo kryzys w kraju na Wołgą był coraz bardziej odczuwalny. Nie wiadomo, ile z tych apartamentów wciąż znajduje się w rękach Rosjan. Od wybuchu kryzysu jesienią 2008 r. wszystkie nieruchomości na świecie straciły na wartości. Najbardziej na Łotwie i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w których skład wchodzi Dubaj.
Według danych dubajskich ciągu 9 miesięcy tego roku inwestorzy tylko z Bliskiego Wschodu pozbyli się nieruchomości za 4,3 mld dol.
W tym tygodniu najnowsze dane o cenach mieszkań opublikowała agencja Global Property Guide's. Badanie dotyczyło cen nieruchomości mieszkalnych w 27 krajach w okresie III kw. 2008 - III kw 2009 (z uwzględnieniem inflacji). Liderzy spadków to: Łotwa (o prawie 60 proc.); Emiraty - 48 proc. (w samym Dubaju to - 47 proc.), Bułgaria - (-28,7 proc.), Islandia (-21 proc.) i Rosja (-19,5 proc.). Ceny wzrosły w niewielu krajach. Najbardziej w Izraelu (+10 proc.), Australii, Szwajcaria i Chinach.