Przez dziewięć ostatnich lat [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169950]ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych [/link]zmieniała się 18 razy. Zajmował się nią również Trybunał Konstytucyjny.
– To zlepek niejasnych przepisów, których często nie da się stosować. Wielokrotnie zwracał na to uwagę rzecznik praw obywatelskich – mówi Kamila Dołowska z Biura RPO.
[srodtytul]Co z zebraniami [/srodtytul]
– Chaos pogłębiają sprzeczne ze sobą wyroki sądów – dodaje Grzegorz Abramek, ekspert Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie. – Choćby to zamieszanie z zebraniami przedstawicieli (uczestniczą w nich reprezentanci członków). Teoretycznie nie powinno ich być od kilku lat, czyli od czasu, kiedy jedna z nowel zastąpiła je walnymi zgromadzeniami w częściach (biorą w nich udział wszyscy spółdzielcy).
W wielu spółdzielniach ciągle przepisy są bowiem niejasne, a przez to różnie interpretowane. Siłą rzeczy pojawiły się spory, czy uchwały zebrań są ważne czy nie. Wyroki sądowe w tej sprawie są różne. Wreszcie na początku roku zapadł wyrok Sądu Najwyższego, który potwierdzał ważność tych uchwał.