Marże dla kredytów mieszkaniowych w złotych, euro i frankach

Banki mocno zniechęcają kredytobiorców do zaciągania kredytów w obcej walucie. Sierpień upłynął pod znakiem rywalizacji o klientów zainteresowanych kredytem złotowym

Publikacja: 10.09.2010 01:39

Marże dla kredytów mieszkaniowych w złotych, euro i frankach

Foto: www.sxc.hu, svilen mushkatov sm svilen mushkatov

Red

Po tym jak w lipcu mocno obniżone zostały marże dla kredytów w złotówkach na 100 proc. wartości nieruchomości (z 2,25 na 2,08 proc.), tym razem banki ostro ścięły koszty dla klientów, którzy już mają odłożoną sporą sumę na zakup mieszkania. Efekt?

- Padła bariera 2 proc. Średnia marża odsetkowa kredytów złotowych z wkładem własnym obniżyła się do 1,9 proc. Jak wynika z naszych danych obejmujących 28 banków, jeszcze na koniec lipca wynosiła ona 2,02 proc., a w maju 2,20 proc. - twierdzi Halina Kochalska, analityk Gold Finance

Od pewnego czasu nie ma już natomiast mowy o ustępstwach banków na polu kredytów w euro. Gdy wiosną średnia marża dla kredytów z wkładem własnym w europejskiej walucie wynosiła 2,80 proc., dziś jest to 2,87 proc. W przypadku franków nastąpił w ciągu trzech minionych miesięcy niewielki spadek z 3,77 do 3,58 proc. Podobnie sytuacja wygląda dla kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości. Gdy w maju w PLN było to 2,27 proc., teraz jest to 2,06 proc. W euro było to 2,97 proc. średniej marży wobec 3,07 proc. teraz. Zupełnie bez zmian obyło się w przypadku franka (3,83 proc.). W efekcie średnia różnica między marżą odsetkową PLN - EUR powoli zaczęła utrwalać się na poziomie 1 pkt. proc., choć wcześniej rozbieżności te były mniejsze.

- Niewykluczone, że swój wkład ma tu Komisja Nadzoru Finansowego, planująca nowelizację Rekomendacji S. Nadzór chce w przyszłym roku zakazać bankom, mającym już ponad połowę kredytów udzielonych w walucie, dalszego finansowania nieruchomości w euro czy franku. Naciska tym samym na zwiększenie w wielu instytucjach finansowych zaangażowania właśnie w kredyty złotowe - przypuszcza Kochalska.

Co rynek czeka dalej? Zdaniem Kochalskiej regułą już stało się w tym roku, że gdy w jednym miesiącu banki prześcigają się z ogłaszaniem promocji i wprowadzeniem zmian w ofertach kredytów mieszkaniowych, to w następnym dają sobie i klientom chwilę oddechu. Wiele wskazuje na to, że róg obfitości nowych ofert otworzy się we wrześniu.

- Próbkę było widać już w pierwszych dniach miesiąca. Nowe warunki kredytowania ogłosili: BOŚ, Allianz, Euro Bank i Alior. ING Bank Śląski niemal znokautował konkurencję marżą w granicach 1 proc. dla kredytów z min. 20 proc. wkładem własnym. Niespodzianek będzie dużo, dużo więcej - przewiduje Kochalska.

[srodtytul][i]Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/549284]pełny raport Gold Finance o aktualnej sytuacji na rynku kredytowym[/link] (pdf;593 kb)[/i][/srodtytul]

Nieruchomości
Remonty 2025. Na jakie prace decydują się Polacy
Nieruchomości
Biura premium są jak magnes. Centrum kontra inne dzielnice
Nieruchomości
Rynek wtórny. Tak sprzedający wyceniali mieszkania w kwietniu
Nieruchomości
Boom na działki. Ziemia jest coraz cenniejsza
Nieruchomości
Biurowce czekają na powrót „statecznego” kapitału
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem