Od bonusów ważniejsza jest cena

Zamiast samochodów czy przyjmowania starych mieszkań w rozliczeniu deweloperzy oferują dziś rachunki powiernicze i rabaty dla stałych klientów. Niektórzy dorzucają się do rat kredytu

Publikacja: 25.10.2010 03:25

Osiedle Wólczyńska firmy Budimex powstaje na Bielanach. Można tam skorzystać z rachunku powierniczeg

Osiedle Wólczyńska firmy Budimex powstaje na Bielanach. Można tam skorzystać z rachunku powierniczego

Foto: Rzeczpospolita

Obniżki cen to najbardziej efektywne narzędzie promocyjne – ocenia Andrzej Gutowski z Ronson Development. Jego opinię podzielają inni deweloperzy. – Klienci w głównej mierze szukają dziś dobrej ceny. Zdają sobie sprawę, że ostatecznie to oni ponoszą koszty oferowanych bonusów – mówi Krzysztof Foder z Bouygues Immobilier Polska.

– Autorskie programy przyciągają klientów, zwykle jednak wydają się im dość skomplikowane. Dlatego niemal zawsze pytają oni o zamianę takiej oferty na rabat, nawet jeśli finansowa korzyść jest mniejsza – ocenia Monika Perekitko z MT Development.

[srodtytul]Rachunki powiernicze[/srodtytul]

Deweloperzy odeszli od przyjmowania starych mieszkań w rozliczeniu. Dwa lata temu taki program uruchomił np. Unidevelopment. Akcja nie spotkała się z dużym zainteresowaniem: pytało o nią kilku klientów. Firma z programu zrezygnowała. Dziś, jak informuje Ewa Przeździecka z Unidevelopment, większość programów sprzedażowych sprowadza się do udzielania rabatów.

Starych mieszkań klientów nie przyjmuje już Budimex Nieruchomości. Jak wyjaśnia Iwona Gajowniczek z tej firmy, program zamiany lokali powstawał, kiedy banki zaostrzały politykę kredytową. – Sytuacja się zmieniła, dostęp do kredytów stał się łatwiejszy, więc program stracił rację bytu – ocenia Iwona Gajowniczek.

Dziś Budimex nie ma specjalnych programów. – Zamiast tego oferujemy korzystne ceny i sposoby płatności – podkreśla przedstawicielka Budimeksu. – We wszystkich wprowadzanych do oferty projektach klient może wybrać jeden z trzech systemów płatności: wpłaty w postępie prac, system 10/90 lub zamknięty rachunek powierniczy – wylicza.

Rozbudowanych programów nie ma także MT Development. Ta firma nadal proponuje spłacanie za klienta rat kredytu przez cały rok.

W przeszłości dotychczasowy lokal można było też oddać w J.W. Construction. Dziś klienci liczą na inne formy wsparcia.

– Zależy im na wprowadzeniu się do w pełni wyposażonego mieszkania – podkreśla Tomasz Panabażys z J.W. Construction. Firma od kwietnia br. oferuje też wynajem mieszkań. Klient w ciągu 1,5 roku ma zdecydować o zakupie, a deweloper odejmie od ceny koszty najmu.

Pomoc w sprzedaży starego mieszkania wciąż oferuje spółka Marvipol, która proponuje też wykańczanie wnętrz.

[srodtytul]Rabaty dla lojalnych[/srodtytul]

Tomasz Jaczewski z E.T.J Nieruchomości komentuje zaś: deweloperzy są od budowania i sprzedawania mieszkań. – Przejmowanie lokali w rozliczeniu nie było złym pomysłem. Nie mógł być on jednak powszechny, bo firmy miały w ten sposób zamrożone pieniądze – tłumaczy Jaczewski.

Firmy odchodzą też od kuszenia klientów np. sprzętem AGD. Ponad dwa lata temu samochody dokładał np. Bouygues Immobilier Polska. – Oferowanie auta było formą upustu. Poza tym klienci nabywali samochody wraz z mieszkaniem w ramach niskooprocentowanego kredytu hipotecznego, dużo tańszego niż kredyt samochodowy. Mniej więcej połowa osób, które kupiły w tym czasie od nas mieszkanie, skorzystała z alternatywnej możliwości otrzymania ekwiwalentnego rabatu cenowego. Dzięki akcji sprzedaliśmy kilkadziesiąt mieszkań – przypomina Krzysztof Foder z Bouygues Immobilier.

Dziś Bouygues ma dwa programy proklienckie. W jednym z nich klient jest premiowany za znalezienie następnego nabywcy. Można liczyć na bon podarunkowy o wartości do 2 tys. zł. Drugi program polega zaś na udzielaniu rabatów tym osobom, które już wcześniej kupiły mieszkanie na osiedlach Bouygues. Wysokość zależy od liczby kupionych mieszkań, lokalu oraz inwestycji.

Program lojalnościowy ma też Ronson. Na specjalne ceny mogą tu liczyć ci, którzy wcześniej interesowali się ofertą tej firmy czy też kupili w niej mieszkanie.

[ramka]OPINIA

[srodtytul]Łukasz Madej, prezes firmy doradczej ProDevelopment[/srodtytul]

– Pierwsze akcje polegające np. na dodawaniu wycieczek do mieszkań czy darmowym ich wykańczaniu zaczęły się pod koniec 2007 r. wraz z pogorszeniem sytuacji na rynku. Deweloperzy wprowadzali projekty w nieakceptowanych cenach, a starając się zwiększyć ich atrakcyjność, dodawali dodatkowe elementy. To błędna strategia. Wygrali ci, którzy dostosowali ceny do realnej wartości nieruchomości. Problem z obniżkami pojawił się w projektach, których sprzedaż zaczęła się przed kryzysem. Jak wytłumaczyć klientowi, który kupił mieszkanie np. za 9 tys. zł za mkw., że taki sam lokal deweloper sprzedaje dziś za 7,8 tys. zł? Łatwiej zrobić promocję, niż obniżyć cenę.[/ramka]

Obniżki cen to najbardziej efektywne narzędzie promocyjne – ocenia Andrzej Gutowski z Ronson Development. Jego opinię podzielają inni deweloperzy. – Klienci w głównej mierze szukają dziś dobrej ceny. Zdają sobie sprawę, że ostatecznie to oni ponoszą koszty oferowanych bonusów – mówi Krzysztof Foder z Bouygues Immobilier Polska.

– Autorskie programy przyciągają klientów, zwykle jednak wydają się im dość skomplikowane. Dlatego niemal zawsze pytają oni o zamianę takiej oferty na rabat, nawet jeśli finansowa korzyść jest mniejsza – ocenia Monika Perekitko z MT Development.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej