[b]Jestem właścicielem mieszkania (znajduje się ono w budynku, którym zarządza wspólnota). Od dwóch lat prowadzę w nim biuro. Nigdy nie starałem się w starostwie o zmianę sposobu użytkowania tego lokalu. Czy popełniłem samowolę budowlaną? Jeżeli tak, to czy jej legalizacja jest możliwa i na podstawie jakich przepisów?[/b] – pyta czytelnik.
[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4479B10C4D90BF82AD0A90F3F494598A?id=183262]Prawo budowlane [/link]przewiduje możliwość zmiany sposobu użytkowania. Konkretnie mówi o tym art. 71 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=404250]prawa budowlanego[/link]. Przepis stanowi, że zmiana sposobu użytkowania polega na „podjęciu bądź zaniechaniu w obiekcie budowlanym lub w jego części działalności zmieniającej warunki”: bezpieczeństwa pożarowego, bezpieczeństwa powodziowego, pracy, zdrowotne, higieniczno-sanitarne, ochrony środowiska, wielkość lub układ obciążeń.
Oznacza to, że jeżeli podejmuje się działalność, która nie ma wpływu na wymienione w przepisie warunki, niepotrzebne są żadne formalności budowlane. Natomiast gdy taki wpływ istnieje, niezbędne jest zgłoszenie zmiany sposobu użytkowania u starosty.
Jeżeli się tego nie zrobi, to popełnia się samowolę. Jak się o tym przekonać? Najlepiej zapytać osobę z uprawnieniami budowlanymi lub zlecić ekspertyzę. Gdyby okazało się, że doszło do samowoli, wówczas czytelnik ma prawo wystąpić o legalizację. W tym celu powinien zwrócić się o to do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
Formalności jest sporo. I tak wspomniany inspektor (art. 71a prawa budowlanego) wstrzymuje użytkowanie obiektu budowlanego (lub jego części) i nakłada obowiązek przedstawienia w wyznaczonym terminie dokumentów.