Reklama
Rozwiń

Spekulanci znikają z rynku

Najlepiej sprzedają się mniejsze i tańsze lokale z rynku wtórnego. Coraz mniej osób kupuje nieruchomości w celach inwestycyjnych

Publikacja: 22.02.2011 11:37

Spekulanci znikają z rynku

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

W 2009 roku średnia powierzchnia kupowanych mieszkań to ok. 70 mkw. W ub. r przeciętny metraż spadł do 62,5 mkw. Tak wynika z badań spółki Nowy Adres, przeprowadzonych wraz z instytutem badawczym Gfk Polonia.?

1500 respondentów z Warszawy, Trójmiasta, Poznania, Krakowa i Wrocławia wypełniało ankiety przez Internet.?– W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy transakcję na rynku nieruchomości mieszkaniowych (zakup lub budowa domu, zakup mieszkania, działki, lokalu lub domu wakacyjnego) przeprowadziło lub było w jej trakcie 13 proc. mieszkańców dużych miast – podsumowują analitycy z Nowego Adresu. Według nich ten odsetek byłby jeszcze większy, gdyby nie obecne spowolnienie gospodarcze.

Co trzeci ankietowany miał bowiem w planach zakup nieruchomości albo budowę domu, ale z tego zrezygnował. – Dla 44 proc. badanych powodem były zbyt wygórowane ceny nieruchomości, wysokie oprocentowanie kredytów zniechęcało 21 proc. potencjalnych klientów. Utraty pracy obawiało się 20 proc. badanych – podają analitycy z Nowego Adresu.?

W 2010 r. nieruchomości z myślą o dzieciach kupowało 15 proc. badanych. – Zamiana mieszkania lub domu na większy była udziałem 14 proc. ankietowanych, natomiast usamodzielnić się chciało 13 proc. – podaje Nowy Adres. –Transakcje traktowane jako inwestycje były w 2010 r. udziałem tylko 8 proc. badanych. Jeszcze rok temu było to zaś aż 14 proc. Jednym ze skutków kryzysu było zniknięcie rodzimych i zagranicznych inwestorów indywidualnych, kupujących mieszkania w celach spekulacyjnych. Wraz z powolnym liberalizowaniem polityki kredytowej przez banki spadła również rentowność najmu – podkreślają analitycy.?

Według nich kryzys na rynku nieruchomości można już jednak uznać za przeszłość. Rośnie popyt na na mieszkania, zwłaszcza mniejsze i tańsze lokale z segmentu popularnego. Analitycy z Nowego Adresu oceniają, że na zwiększone zainteresowanie mieszkaniowymi zakupami miały wpływ także kolejne rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego, zmniejszające zdolność kredytową klientów, a także zapowiedzi likwidacji rządowego programu dopłat do kredytów „Rodzina na swoim" z końcem 2012 r.?

Z badań wynika, że 2010 r. do łask powrócił rynek wtórny. – Jeszcze w 2009 r. mieszkania z drugiej ręki wybrało tylko 14 proc. nabywców, zaś z rynku pierwotnego niemal dwa razy więcej, bo 27 proc. W ubiegłym roku lokale używane kupowano równie chętnie jak nowe od deweloperów. Oba rodzaje nieruchomości dostały po 23 proc. głosów – czytamy w raporcie.?Domy budowane metodą gospodarczą otrzymały 14 proc. wskazań, a działki pod ich budowę – 20 proc.?

Według Katarzyny Cyprynowskiej, prezes zarządu firmy Nowy Adres, mieszkania używane cieszą się coraz większą popularnością m.in. ze względu na spadek zdolności kredytowej klientów. Nabywcy wybierają więc tańsze lokale o powierzchni 40-55 mkw. – Takie mieszkania z oferty deweloperów zniknęły dość szybko. Przed kryzysem stawiali oni raczej na większe, trzy–czteropokojowe lokale, a nowych później po prostu nie budowano. Dlatego też popyt przeniósł się na rynek wtórny – tłumaczy Katarzyna Cyprynowska.??

W 2009 roku średnia powierzchnia kupowanych mieszkań to ok. 70 mkw. W ub. r przeciętny metraż spadł do 62,5 mkw. Tak wynika z badań spółki Nowy Adres, przeprowadzonych wraz z instytutem badawczym Gfk Polonia.?

1500 respondentów z Warszawy, Trójmiasta, Poznania, Krakowa i Wrocławia wypełniało ankiety przez Internet.?– W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy transakcję na rynku nieruchomości mieszkaniowych (zakup lub budowa domu, zakup mieszkania, działki, lokalu lub domu wakacyjnego) przeprowadziło lub było w jej trakcie 13 proc. mieszkańców dużych miast – podsumowują analitycy z Nowego Adresu. Według nich ten odsetek byłby jeszcze większy, gdyby nie obecne spowolnienie gospodarcze.

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy