W 2009 roku średnia powierzchnia kupowanych mieszkań to ok. 70 mkw. W ub. r przeciętny metraż spadł do 62,5 mkw. Tak wynika z badań spółki Nowy Adres, przeprowadzonych wraz z instytutem badawczym Gfk Polonia.?
1500 respondentów z Warszawy, Trójmiasta, Poznania, Krakowa i Wrocławia wypełniało ankiety przez Internet.?– W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy transakcję na rynku nieruchomości mieszkaniowych (zakup lub budowa domu, zakup mieszkania, działki, lokalu lub domu wakacyjnego) przeprowadziło lub było w jej trakcie 13 proc. mieszkańców dużych miast – podsumowują analitycy z Nowego Adresu. Według nich ten odsetek byłby jeszcze większy, gdyby nie obecne spowolnienie gospodarcze.
Co trzeci ankietowany miał bowiem w planach zakup nieruchomości albo budowę domu, ale z tego zrezygnował. – Dla 44 proc. badanych powodem były zbyt wygórowane ceny nieruchomości, wysokie oprocentowanie kredytów zniechęcało 21 proc. potencjalnych klientów. Utraty pracy obawiało się 20 proc. badanych – podają analitycy z Nowego Adresu.?
W 2010 r. nieruchomości z myślą o dzieciach kupowało 15 proc. badanych. – Zamiana mieszkania lub domu na większy była udziałem 14 proc. ankietowanych, natomiast usamodzielnić się chciało 13 proc. – podaje Nowy Adres. –Transakcje traktowane jako inwestycje były w 2010 r. udziałem tylko 8 proc. badanych. Jeszcze rok temu było to zaś aż 14 proc. Jednym ze skutków kryzysu było zniknięcie rodzimych i zagranicznych inwestorów indywidualnych, kupujących mieszkania w celach spekulacyjnych. Wraz z powolnym liberalizowaniem polityki kredytowej przez banki spadła również rentowność najmu – podkreślają analitycy.?
Według nich kryzys na rynku nieruchomości można już jednak uznać za przeszłość. Rośnie popyt na na mieszkania, zwłaszcza mniejsze i tańsze lokale z segmentu popularnego. Analitycy z Nowego Adresu oceniają, że na zwiększone zainteresowanie mieszkaniowymi zakupami miały wpływ także kolejne rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego, zmniejszające zdolność kredytową klientów, a także zapowiedzi likwidacji rządowego programu dopłat do kredytów „Rodzina na swoim" z końcem 2012 r.?