Z pośrednikiem Cezarym Szubielskim, dyrektorem żoliborskiego oddziału Krupa Nieruchomości
Rz: Czy rzeczywiście wciąż mamy do czynienia z rynkiem kupującego?
Cezary Szubielski: Zdecydowanie tak. W ofertach sprzedaży pozostaje ogromna liczba mieszkań, które nie znalazły nabywców w ciągu ostatnich dwóch lat. Aby je sprzedać, właściciele muszą być otwarci na negocjacje i skorygować cenę.
Jeśli sprzedający będzie niewzruszony, nie ma większych nadziei na transakcję. Przy stałej dużej podaży i stosunkowo ograniczonym przez ostatnie dwa lata popycie potencjalni nabywcy się nie spieszą, oczekując odpowiedniej ceny wywoławczej, a potem jeszcze możliwości jej negocjowania.
Niektórzy właściciele ustalają cenę wyjściową z zapasem na negocjacje.
Mieszkania o zbyt wysokich cenach ofertowych są od razu odrzucane. Klienci nie chcą ich oglądać. Zapis, że cena podlega negocjacji, stał się pustym frazesem. Zdaniem kupujących każda cena podlega negocjacji.