Reklama
Rozwiń

Mimo podwyżek, nie spłacaj rat wcześniej

Chęć pozbycia się kredytu hipotecznego przed czasem, za wszelką cenę, może okazać się kosztowna. Kiedy jednak „ucieczka” z banku się opłaci?

Aktualizacja: 28.06.2011 16:27 Publikacja: 28.06.2011 15:58

Mimo podwyżek, nie spłacaj rat wcześniej

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

– Bankom zależy, aby ich dłużnicy spłacali pożyczkę tak długo, jak to tylko możliwe. Nie oznacza to jednak, że zamykają drzwi przez nadpłacającymi kredytobiorcami – mówi Paweł Puchalski, analityk porównywarki finansowej Comperia. pl. – Niemal wszystkie działające w Polsce banki pozwalają na wcześniejszą spłaty kredytu. Niektóre nie każą nawet sobie dodatkowo za to płacić.

Natomiast Mikołaj Fidziński z Comperii. pl dodaje: – Wielu kredytobiorców na wieść o kolejnych podwyżkach stóp procentowych zaczyna się zastanawiać: a może spłacić to zobowiązanie przed upływem okresu kredytowania? Wydaje się, że im szybciej to zrobią, tym lepiej. W tym celu wszelkie nadwyżki finansowe bez zastanowienia przeznaczają na wcześniejszą redukcję zadłużenia. Okazuje się, że takie postępowanie nie zawsze jest rozsądne. A już szczególnie, gdy wysokość rat rośnie z powodu wysokich stóp procentowych czy słabego złotego (w przypadku kredytów walutowych). Czas na myślenie o przewalutowaniu jest bowiem wtedy, gdy miesięczna rata wcale nie ciąży — wyjaśnia Fidizński.

Kiedy zatem spłacać kredyt? Kiedy jest tanio, czyli w przypadku zobowiązania w obcej walucie, wtedy gdy kurs CHF czy euro waluty wobec złotego jest na niskim poziomie. – Bardzo obrazowo, choć nieco nierealnie, w dzisiejszych warunkach, wygląda to tak: skoro niedawno ratę kredytu we franku spłacałeś po 3 zł za CHF, a teraz kurs sprzedaży CHF/PLN wynosi 2 zł, to płacisz o jedną trzecią mniej niż niegdyś — mówi Mikołaj Fidziński. Co do stóp procentowych: wraz z nimi w górę idzie też oprocentowanie kredytu. Zatem – jeśli nadpłacać, to przy niskich stopach i mocnym złotym.

Miesięczna rata kredytu hipotecznego składa się z dwóch części. Pierwszą z nich określa się mianem kapitałowej – służy ona oddaniu faktycznie zaciągniętego długu. Drugą jest część odsetkowa, czyli zarobek dla banku. Im dłużej spłacany jest dług, tym części odsetkowej nazbiera się więcej.

– Dlatego stwierdzenie, że okres spłaty zobowiązania finansowego wyznacza jego koszt, jest absolutnie zasadne. Takim argumentem posługują się ci, którzy postulują szybsze spłacenie zobowiązania. Sytuacja w praktyce nie jest jednak tak prosta — tłumaczy Paweł Puchalski. – Jeśli np. z powodu nie najlepszej zdolności kredytowej warunki otrzymanego kredytu hipotecznego nie są wymarzone, czyli gdy spłacany kredyt hipoteczny jest drogi w stosunku do ofert rynkowych, wtedy warto pomyśleć o szybkim pozbyciu się takiego balastu.

Reklama
Reklama

źródło: Comperia. pl

• Nadpłata kredytu jest najbardziej korzystna na początku spłaty.

• Pod koniec okresu zwracania pieniędzy bankowi lwią część raty (i to zarówno w systemie rat malejących, jak i równych) stanowi kapitał, który i tak trzeba by było spłacić.

• Nie warto z każdą zaoszczędzoną kwotą od razu biec do banku i nadpłacać kredyt. Lepiej mieć coś na czarną godzinę.

źródło: Comperia. pl

Nieruchomości
Deweloper nie ukryje cen mieszkań
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nieruchomości
Właściciele większych mieszkań spuszczają z tonu
Nieruchomości
Kolejny szkieletor przestanie straszyć. Przy Sobieskiego powstaną apartamenty
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama