– Spada zdolność Polaków do zaciągania kredytów hipotecznych. Osobom samotnym banki pożyczą dziś średnio o około 20 tysięcy złotych mniej niż w kwietniu. Natomiast rodzicom z dwójką dzieci dadzą nawet o 43 tysiące złotych mniej niż jeszcze trzy miesiące temu – mówi Michał Krajkowski, główny analityk w Domu Kredytowym Notus.
Z wkładem i bez wkładu
Sprawdzaliśmy warunki kredytowania w 25 bankach. Z naszych analiz wynika, że zdolność kredytowa jest coraz rygorystyczniej wyliczana. Zarówno dla rodziny, jak i jednoosobowego gospodarstwa domowego średnia zdolność kredytowa uległa dalszemu obniżeniu – mówi Michał Krajkowski.
Z badań ofert banków, przeprowadzonych przez analityków Notusa, wynika, że rodzina z dwójką dzieci, mająca miesięczny dochód na poziomie 5 tys. złotych netto i nieposiadająca żadnych zobowiązań, jeśli chce zaciągnąć kredyt na 100 procent wartości nieruchomości w złotych, może liczyć na 351 539 złotych.
– Jest to wartość niższa o 11 procent w stosunku do kwietnia tego roku. Trzy miesiące temu ta sama rodzina mogła liczyć na kredyt w wysokości 395 289 złotych. Również w przypadku singla zdolność kredytowa jest niższa. W tym przypadku analizie poddaliśmy przypadek singla osiągającego dochód w wysokości 7 tys. złotych netto, bez żadnych zobowiązań finansowych. W tym wypadku jednak założyliśmy, że taki kredytobiorca posiada wkład własny na poziomie 20 procent. Przy takich założeniach singiel może liczyć na kredyt w średniej wysokości 619 001 złotych. Jest to również kwota niższa niż w kwietniu tego roku. Wówczas taki klient mógł uzyskać kredyt w wysokości 639 405 złotych. Zatem w ciągu trzech ostatnich miesięcy zdolność kredytowa spadła o ponad 3 procent – wylicza Michał Krajkowski.
Dlaczego maleje zdolność kredytowa? Za jej obniżenie w ostatnich miesiącach najbardziej odpowiedzialny jest wzrost stawki WIBOR.