Aż o 21 proc. (rok do roku) skurczyła się w ostatnim kwartale liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych – podał Open Finance, który zebrał dane z 19 banków. – Już szósty kwartał z rzędu zanotowaliśmy wynik gorszy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku – zwraca uwagę Marcin Krasoń, analityk Open Finance.

Z wyliczeń tej firmy wynika, że w III kw. 2012 r. banki udzieliły 45,6 tys. kredytów hipotecznych o łącznej wartości 8,8 mld zł. Porównując ten wynik z III kw. ubiegłego roku, jest to mniej o odpowiednio 21,1 i 29,3 proc.

Banki finansują kupno mieszkań pożyczkami głównie w rodzimej walucie – dotyczy to ponad 90 proc. kredytów. – Jeśli chodzi o kredyty walutowe, to trwa ich agonia. W III kw. badane banki udzieliły ok. 600 tego typu pożyczek, czyli o 93,7 proc. mniej niż rok wcześniej oraz o 55 proc. mniej niż w II kw. – mówi Krasoń. Większość instytucji zrezygnowała z tego rodzaju finansowania. W III kw. 2012 r. kredytów walutowych udzielało 6 z 19 ankietowanych  instytucji.

Dlaczego brakuje chętnych, którzy zadłużą się na mieszkanie? Zdaniem Jana Robert Nowaka, dyrektora Departamentu Wycen i Analiz Rynku Nieruchomości w BRE Banku Hipotecznym, na trudną sytuację złożyło się kilka problemów, które pojawiły się w jednym czasie. – Potencjalni kupujący czekają na spadki cen nieruchomości, bo widzą dużą podaż mieszkań. Czekają też na złagodzenie kryteriów liczenia zdolności kredytowej, czyli ruch ze strony Komisji Nadzoru Finansowego. Marże w bankach też nie spadają i nic nie wskazuje na to, żeby mogło się to zmienić – wyjaśnia dyr. Nowak. – Jeśli do tego dołożymy niekorzystną sytuację makroekonomiczną, która powoduje strach przed zaciąganiem wieloletnich zobowiązań, to mamy odpowiedź na to, dlaczego banki sprzedają mniej kredytów. W przyszłym roku radykalnej poprawy wyników trudno się spodziewać – dodaje.