Ile za używane mieszkanie pod Warszawą

W Mińsku Mazowieckim i Kobyłce 50-metrowy lokal kupimy już za 170–180 tysięcy złotych. Znacznie drożej jest w Piasecznie i Konstancinie.

Publikacja: 17.12.2012 08:09

Cena 49-metrowego lokalu przy ul. Energetycznej w Piasecznie to 300 tys. zł

Cena 49-metrowego lokalu przy ul. Energetycznej w Piasecznie to 300 tys. zł

Foto: Metrohouse&Partnerzy

Marcin Drogomirecki, analityk z portalu domy.pl, szacuje, że mieszkania pod Warszawą są tańsze niż w stolicy średnio o 20 proc. – Najdroższe są lokale w miejscowościach najbliżej Warszawy, skąd jest łatwy dojazd do niej – mówi Marcin Drogomirecki. – Na cenę nieruchomości wpływa także wiek budynku i jego standard – dodaje.

O połowę mniej

Najtańsze mieszkania, jak mówi Marcin Drogomirecki, można znaleźć m.in. w Mińsku Mazowieckim, gdzie średnia stawka za mkw. jest prawie o połowę niższa niż w stolicy – wynosi 4,3 tys. zł. – 50-metrowy dwupokojowy lokal kupimy tam już za ok. 180 tys. zł – podaje Drogomirecki.

Karol Wojda z Maxon Nieruchomości dodaje, że niedrogie mieszkania są też w powiecie wołomińskim. – Np. przy ul. Napoleona w Kobyłce jest do kupienia prawie 50-metrowy lokal z 1986 roku, którego cena ofertowa to 170 tys. zł, czyli 3,4 tys. zł za mkw. – podaje Karol Wojda. – Metr mieszkania w nowszym budownictwie można kupić w tym powiecie za ok. 4 tys. zł za mkw. Np. 54-metrowe mieszkanie z 2010 r. przy ul. Powstańców w Ząbkach zostało wystawione za 216,6 tys. zł – dodaje. Przedstawiciel Maxona zwraca uwagę także na Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie np. 49-metrowy lokal z 1980 r. na osiedlu Młodych jest oferowany za 190 tys. zł.

Pośredniczka Joanna Lebiedź, rzecznik prasowy Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN), podkreśla, że im dalej od centrum stolicy, tym ceny mieszkań niższe. – Jeśli nie musimy codziennie być w Warszawie albo też godzimy się na dojazdy, zakup lokalu poza stolicą jest wart rozważenia – ocenia Joanna Lebiedź. – Zdarza się, że 50-metrowe mieszkanie pod miastem jest sprzedawane za mniej niż 200 tys. zł. Trafiają się także dwupokojowe lokale z kuchnią, za które właściciel chce nieco ponad 150 tys. zł. A za tyle można kupić w stolicy jedynie niewielką kawalerkę – mówi Joanna Lebiedź.

Zdaniem Marcina Drogomireckiego kupując mieszkanie za miastem, można zaoszczędzić nawet 50 proc. – Może się jednak okazać, że oszczędzając na mieszkaniu, będziemy tracić – i czas i pieniądze – na dojazdach – zastrzega analityk.

Z analiz serwisu domy.pl wynika, że najdroższe mieszkania pod Warszawa są w Piasecznie (średnia cena: 5,9 tys. zł za mkw.), Legionowie (5,4 tys. zł za mkw.) i Konstancinie-Jeziornie (średnia: 6,2 tys. zł za mkw.). – Choć średnie stawki są tam niższe niż w stolicy, to nie brakuje ofert lokali droższych niż w Warszawie – zastrzega Marcin Drogomirecki. I tak np. prawie 54-metrowe, dwupokojowe mieszkanie w Konstancinie zostało wystawione z ceną 485 tys. zł, czyli 9 tys. zł za mkw.

Także Karol Wojda podkreśla, że Konstancin jest jedną z droższych lokalizacji. Np. prawie 52-metrowy lokal przy ul. Bielawskiej jest oferowany za 366 tys. zł, czyli 7 tys. zł za mkw. Cena wywoławcza 53-metrowego mieszkania przy ul. Warszawskiej to z kolei 400 tys. zł, a więc prawie 7,5 tys. zł za mkw. Przedstawiciel Maxona zwraca uwagę, że drogo jest także w Nowej Iwicznej, gdzie np. 51-metrowe mieszkanie przy ul. Zimowej zostało wystawione za 330 tys. zł, a więc 6,4 tys. zł za mkw.

Ceny idą w dół

Marcin Drogomirecki podkreśla, że pod Warszawą, podobnie jak w całym kraju, ceny mieszkań spadają. – Stawki ofertowe są dziś o ok. 3–5 proc. niższe niż przed rokiem. Nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie miał nastąpić zwrot tego trendu. Ogromna podaż ofert przy ograniczonym popycie zmusza do konkurowania ceną, zarówno właścicieli mieszkań używanych, jak i działających pod Warszawą deweloperów – mówi Drogomirecki.

Według Joanny Lebiedź skala obniżek pod Warszawą jest porównywalna do tej w stolicy. – Jeśli więc nastąpi zmiana koniunktury, ceny wzrosną również i tam. Jeśli dodamy świetnie rozwijającą się infrastrukturę i komfort mieszkania w kameralnych, nieanonimowych społecznościach, z dala od wielkomiejskiego zgiełku, można stwierdzić, że będzie to doskonały wybór – ocenia Joanna Lebiedź.

Na infrastrukturę handlowo-usługową, komunikację, a także ofertę kulturalną i rekreacyjną, zwraca też uwagę Marcin Drogomirecki. – Dla wielu osób, które nie muszą dojeżdżać codziennie do Warszawy, ważniejsze będzie to, czy w sąsiedztwie jest kino, basen, restauracja – tłumaczy analityk.

50 proc. można zaoszczędzić, kupując mieszkanie używane pod Warszawą – szacuje serwis Domy.pl

Także zdaniem Karola Wojdy o atrakcyjności poszczególnych gmin przesądza możliwość dobrego dojazdu do Warszawy oraz rozbudowana infrastruktura. – Ważna jest także kwestia wspólnego biletu ZTM. Gminy, których nie stać na dopłacanie do biletu aglomeracyjnego, będą postrzegane jako mniej atrakcyjne – uważa Karol Wojda.

I dodaje, że najwyżej cenione są lokalizacje o rozwiniętej sieci handlowo-usługowej i szerokiej ofercie edukacyjnej. – Dlatego też Piaseczno czy Pruszków nadal będą postrzegane jako dobra, tańsza alternatywa dla mieszkań w Warszawie – ocenia przedstawiciel Maxon Nieruchomości. – Jeżeli rządowe plany rozbudowy dróg wylotowych ze stolicy zostaną zrealizowane, na atrakcyjności zyskają też Raszyn, Marki, Ząbki, Kobyłka i Radzymin – prognozuje.

Według Joanny Lebiedź okolice podwarszawskie już dziś są dobrze skomunikowane ze stolicą. – Jeśli wybierzemy miejscowości na linii WKD bądź SKM, dojazd do centrum będzie trwał krócej i kosztował mniej niż jazda samochodem – podkreśla Joanna Lebiedź. – Wciąż też zyskują miejscowości na przedłużeniu linii metra. Istnieją specjalne linie autobusowe łączące je z jego ostatnią stacją – mówi rzeczniczka PFRN.

Waldemar Oleksiak, pełnomocnik zarządu w firmie Emmerson, zauważa, że ceny ofertowe mieszkań pod Warszawą są bardzo zróżnicowane. – Trzeba jednak pamiętać, że mówią one jedynie o oczekiwaniach sprzedających. Przy dużej podaży na rynku warszawskim oraz bardzo elastycznej polityce cenowej deweloperów lokale pod miastem muszą kusić dobrą konkurencyjną ceną – podkreśla Waldemar Oleksiak. – Jeśli średnia warszawska cena to ok. 8 tys. zł za mkw., to za atrakcyjną stawkę pod Warszawą można uznać maksymalnie 5 tys. zł – ocenia przedstawiciel Emmersona. – Warunkiem musi być jednak nieduża odległość od stolicy, dobra komunikacja, nieuciążliwe sąsiedztwo.

Marcin Drogomirecki, analityk z portalu domy.pl, szacuje, że mieszkania pod Warszawą są tańsze niż w stolicy średnio o 20 proc. – Najdroższe są lokale w miejscowościach najbliżej Warszawy, skąd jest łatwy dojazd do niej – mówi Marcin Drogomirecki. – Na cenę nieruchomości wpływa także wiek budynku i jego standard – dodaje.

O połowę mniej

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield