– Kończy się sezon względnej stabilności na rynku kredytów hipotecznych. Świadczyć o tym mogą rosnące marże banków, które – chcąc wykorzystać niskie stopy procentowe – próbują zwiększać swoje dochody – mówi Elżbieta Kopka, ekspert firmy Invigo.
Jej zdaniem kredyty mieszkaniowe nie będą tańsze w nadchodzących miesiącach.
– Między innymi dlatego, że banki mają świadomość, iż dzisiejsza wyższa zdolność kredytowa klientów może być dla nich zagrożeniem w przyszłości, kiedy nastąpi wzrost stóp procentowych – tłumaczy Elżbieta Kopka.
Ile pożyczy bank
Analitycy Invigo zbadali zdolność kredytową klienta osiągającego przeciętne dochody, a także rodziny z dójką dzieci.
Z danych GUS wynika, że wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w Polsce wynosi około 3824 zł, czyli około 2731 zł na rękę. Osoba tyle zarabiająca, o ile nie ma żadnych innych zobowiązań, może dziś liczyć na 245 tys. zł kredytu. Maksymalna rata, jaką taki kredytobiorca może opłacać, wynosi 1366 zł miesięcznie w przypadku kredytu w złotych. Niewielki limit na karcie kredytowej czy w koncie oraz 300 złotych miesięcznej raty innego kredytu (np. gotówkowego) znacznie obniżają zdolność kredytową. Nadal jednak taki klient może pożyczyć 189 tys. zł na mieszkanie.