Reklama
Rozwiń
Reklama

Co zrobić, gdy nie można spłacać rat kredytu

Czytelnik od kilku lat ma kredyt hipoteczny. Ostatnio stracił pracę, a żona się rozchorowała. Pojawił się problem ze spłatą rat.

Publikacja: 15.03.2014 18:42

Czytelnik ma jeszcze inne zobowiązania: kredyt na lodówkę oraz samochód, a oszczędności wkrótce się skończą. Co może zrobić?

Warto udać się do banku i przedstawić swoją sytuację. Chowanie głowy w piasek i udawanie, że nic się nie stało, jest najgorszym możliwym rozwiązaniem.

Większość operujących na polskim rynku instytucji umożliwia klientowi odpoczynek od spłaty hipoteki.

Istnieją dwa modele usługi nazywanej wakacjami kredytowymi, przy czym nie istnieje ustawowa definicja tego, co oznacza to pojęcie.

Większość banków ma w swojej ofercie narzędzie mające ulżyć kredytobiorcom w spłacie, ale różnice w propozycjach są spore. W części instytucji klient może zawiesić tylko kapitałową część raty, odsetki spłacać trzeba. Minusem tego rozwiązania jest fakt, że w początkowym okresie spłaty kredytu większą część raty stanowią odsetki, co oznacza, że ulga będzie tylko częściowa, dużą część raty i tak trzeba będzie zapłacić. W części banków zawieszenie spłaty raty kapitałowej trwać może kilka miesięcy, nawet sześć.

Reklama
Reklama

Inaczej wygląda sytuacja, gdy bank umożliwia zawieszenie całej raty kapitałowo-odsetkowej. Wówczas w danym okresie klient w ogóle nie ponosi kosztów z tytułu obsługi kredytu hipotecznego, innymi słowy: nie musi płacić raty.

Najczęściej oferowane rozwiązanie to możliwość niezapłacenia jednej raty kredytowej raz do roku, ale jednocześnie nie częściej niż co 12 miesięcy.

Należy jednak pamiętać, że mowa tu o odroczeniu płatności, a nie jej anulowaniu. Obowiązek uiszczenia raty (lub jej części) zostaje po prostu odsunięty w czasie. Czasem następuje przedłużenie okresu spłaty, a czasem niezapłacona część dopisywana jest do kredytu bez zmiany czasu trwania umowy, co przekłada się na niewielką podwyżkę pozostałych do zapłacenia rat.

Najczęściej pieniądze zostają doliczone do salda kredytu i rozłożone na pozostały okres spłaty, co sprawia, że czas spłaty kredytu się nie wydłuża, ale minimalnie wzrasta rata kredytowa. Jeśli skorzystanie z wakacji kredytowych nie wystarczy, trzeba poszukać innego rozwiązania. Na pewno warto spróbować negocjacji z bankiem, bo jemu też zależy na tym, by klient spłacił kredyt. Czasem bank godzi się na wydłużenie okresu zawieszenia spłaty raty, w innym wypadku może zaproponować wydłużenie okresu spłaty, co obniża miesięczną ratę i może pomóc w trudnej sytuacji.

W wypadku klienta, który spłaca kilka kredytów, warto rozważyć ich konsolidację, czyli połączenie. Chodzi o to, by zamiast trzech rat kredytowych, spłacać jedną, niższą od sumy tych trzech.

W wypadku czytelnika kredyty na lodówkę i samochód trzeba by „dołączyć" do kredytu hipotecznego, który ma dużo niższe oprocentowanie od pozostałych. To pozwoliłoby znacząco obniżyć miesięczne obciążenie domowego budżetu.

Reklama
Reklama

Marcin Krasoń,

analityk Home Broker

Czytelnik ma jeszcze inne zobowiązania: kredyt na lodówkę oraz samochód, a oszczędności wkrótce się skończą. Co może zrobić?

Warto udać się do banku i przedstawić swoją sytuację. Chowanie głowy w piasek i udawanie, że nic się nie stało, jest najgorszym możliwym rozwiązaniem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Skanska sprzedaje biurowiec w kompleksie Centrum Południe we Wrocławiu
Nieruchomości
Kuszenie klienta. Kto wygra walkę?
Nieruchomości
Gdzie rosną nowe magazyny
Nieruchomości
Lublin. Mieszkania na wynajem z dopłatami do czynszu
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Nieruchomości
Warszawa. Chętnych na biura więcej niż nowej powierzchni
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama