Mieszkanie czy dom za miastem

Klienci powoli wracają na rynek domów. Chętnych na duże budynki jest jednak nadal niewielu.

Publikacja: 19.03.2014 13:50

Mieszkanie czy dom za miastem

Foto: Bloomberg

– Domy na obrzeżach albo w niedalekiej odległości od miasta zawsze stanowiły ciekawą alternatywę dla mieszkań w mieście – mówi pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka firmy Lebiedź Nieruchomości. – Choć rynek domów nadal odczuwa skutki załamania, to można śmiało zaryzykować tezę, że powraca zainteresowanie tym segmentem rynku. W znakomitej większości przypadków jest to spowodowane bardziej dostępnymi cenami domów – zarówno nowych, jak i używanych – podkreśla.

Trudne operacje

Jednak, jak zauważa Paweł Zeliaś, właściciel firmy Salondomow.pl, operacja pod hasłem: sprzedaż mieszkania w mieście i kupno domu za miastem, nie jest już tak prosta, jak kilka lat temu.

– W latach 2007–2011 triumfy święcił system polegający na sprzedaży mieszkań kupionych kilka lat wcześniej po dużo niższych cenach. Transakcja pozwalała na spłatę kredytu i odłożenie gotówki. Pieniądze stanowiły wkład własny przy zadłużaniu się na dom albo też szły na wykończenie nieruchomości – przypomina Paweł Zeliaś. – Dzisiaj relatywnie niski popyt i ciągle dość wysokie ceny mieszkań w stosunku do malejącej siły nabywczej utrudniają takie operacje.

Jeśli mieszkania kupowano na kredyt we frankach szwajcarskich, takie transakcje są właściwie niemożliwe bez wyłożenia pieniędzy z własnej kieszeni. –  A chętnych na duże mieszkania i na duże domy nadal brakuje – ocenia Paweł Zeliaś.

Zdaniem Joanny Lebiedź dom jednorodzinny pod Warszawą, w zależności od lokalizacji, powierzchni, standardu i wykończenia, można kupić za 450–750 tys. zł. – Nabywcy mają trudniejsze zadanie niż przed kryzysem. O kredyt jest trudniej, a ceny mieszkań są niższe. Pieniądze zaś z ich sprzedaży stanowią podstawowy kapitał na zakup domu – przyznaje pośredniczka.

Według Pawła Zeliasia klientów szukających domów w stolicy i okolicach można podzielić na dwie grupy. – Pierwsza szuka 100–130-metrowych budynków w stanie deweloperskim w maksymalnej cenie 550 tys. zł, do 20 km od centrum, w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej, na działkach ok. 150–250 mkw.  – mówi Paweł Zeliaś. – O takie domy trudno, niemniej można je znaleźć, głównie w Markach i okolicach. Kolejną grupę stanowią klienci poszukujący większych domów wolnostojących albo też bliźniaków z podwójnym miejscem garażowym. – Szukają domów o powierzchni od 180 mkw., w cenie ok. 1 mln zł za stan deweloperski, ok. 15 km od centrum miasta, na osiedlach z dobrym dojazdem do śródmieścia. Takie budynki znajdziemy w warszawskich Włochach, Ursusie, Wawrze i w podstołecznych Michałowicach i w okolicach Piaseczna – mówi szef firmy Salondomow.pl.

Prosty wybór

O powrocie na rynek domów mówi Jarosław Krajewski, pośrednik z poznańskiej agencji Ager Nieruchomości. – Fala przeprowadzek do domów na przedmieściach minęła, niemniej jednak wciąż są chętni na dom pod miastem. Jeśli budynek ma atrakcyjną cenę, kupcy się znajdą – mówi Jarosław Krajewski. – Choć nie brakuje sprzedających dyktujących wysokie ceny, którym niespecjalnie zależy na szybkiej transakcji.

Za pośrednictwem Ager Nieruchomości sprzedał się ostatnio pod Poznaniem 220-metrowy, wolnostojący dom w stanie surowym zamkniętym. Powierzchnia działki: 630 mkw. Cena nieruchomości: 290 tys. zł. – To koszt dwupokojowego mieszkania deweloperskiego o średnim standardzie. Oczywiście, trzeba wyłożyć pieniądze na wykończenie domu, ale oferta i tak jest atrakcyjna – podkreśla pośrednik. W podpoznańskiej gminie Kórnik 130-metrowy bliźniak od dewelopera na 360-metrowej działce kosztował 320 tys. zł. – Dla niektórych wybór: dwa pokoje w mieście czy dom za miastem z własnym ogrodem jest prosty – mówi Krajewski.

– Domy na obrzeżach albo w niedalekiej odległości od miasta zawsze stanowiły ciekawą alternatywę dla mieszkań w mieście – mówi pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka firmy Lebiedź Nieruchomości. – Choć rynek domów nadal odczuwa skutki załamania, to można śmiało zaryzykować tezę, że powraca zainteresowanie tym segmentem rynku. W znakomitej większości przypadków jest to spowodowane bardziej dostępnymi cenami domów – zarówno nowych, jak i używanych – podkreśla.

Pozostało 87% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie